Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na głupotę na drodze nawet święty Krzysztof nie pomoże

Agata Sawczenko
Agata Sawczenko
Od lewej: Ksiądz Dariusz Tomkiel, proboszcz parafii św. Krzysztofa, podinsp. Andrzej Baranowski z zespołu prasowego podlaskiej policji
Od lewej: Ksiądz Dariusz Tomkiel, proboszcz parafii św. Krzysztofa, podinsp. Andrzej Baranowski z zespołu prasowego podlaskiej policji Archiwum
Dziś świętego Krzysztofa, patrona kierowców. Wczoraj zmotoryzowani święcili swoje pojazdy w intencji ochrony w czasie jazdy

Kurier Poranny: Na świętego Krzysztofa co roku odbywa się święcenie samochodów. W tym roku również tradycji stało się zadość?
Ksiądz Dariusz Tomkiel, proboszcz parafii św. Krzysztofa: Auta wczoraj świecił u nas sam biskup. Tę uroczystość łączymy z festynem rodzinnym. Szykujemy atrakcje dla dzieci, zapraszamy straż pożarną, policję.
Dużo ludzi przychodzi zwykle na święcenie aut?
Nasza parafia jest niewielka. Poza tym to wakacyjny czas. Ale ci, co zostają, mobilizują się, zapraszają swoich gości.
A kim był święty Krzysztof?
Jak mówi legenda - był olbrzymiego wzrostu. A i twarz miał groźną. Święty Krzysztof należy na pewno do jednych ze wspomożycieli Kościoła, któremu miał się objawić Chrystus. Bo święty Krzysztof pomagał ludziom przeprawiać się przez wodę. Kiedyś wziął na swoje ramiona chłopca. I okazało się, że to Chrystus. Dziś święty Krzysztof jest czczony jako patron podróżujących - nie tylko kierowców, ale i marynarzy, i pielgrzymów, i lotników. On pomagał ludziom - najzwyczajniej w świecie. W ikonografii jest właśnie pokazywany jako kroczący przez wodę. Niesie na swoich ramionach Chrystusa.
Jest specjalna modlitwa skierowana do świętego Krzysztofa. O co w niej go prosimy?
To rzeczywiście taki święty, któremu ludzie powierzają bezpieczeństwo. Chociaż zawsze mówimy, żeby ludzie, ufając świętemu Krzysztofowi i wzywając jego wstawiennictwa, ostrożności nie lekceważyli. Bo jedno drugiego nie może wykluczyć: modlitwa musi iść w parze z bezpiecznym zachowaniem na drodze. Nie może być tak, że jedziemy 150 kilometrów na godzinę - bo wierzymy, że święty Krzysztof jest ze mną. Ktoś kiedyś ułożył żartobliwą piosenkę, że wtedy już święty Krzysztof oddaje wstawiennictwo świętemu Piotrowi. Więc gdy przekraczamy prędkość czy nie stosujemy się do przepisów, to już na własne ryzyko. Bo wtedy to już nawet święty Krzysztof nie pomoże - gdy głupota ludzka wchodzi w grę.
Więc z jednej strony modlitwa i plecenie się świętemu i święcenie samochodów - z drugiej konieczny zdrowy rozsądek.
Święcimy samochody, ale przede wszystkim kierowców, bo wiadomo - wszystko, czego człowiek dobrego dokonał, to na chwałę Pana Boga ma służyć. Tak jest i z samochodem. Wszystko ma swój cel. I z Bożą pomocą i błogosławieństwem jest wtedy jest łatwiej człowiekowi, który pokłada ufność w panu Bogu.
A co z tymi, co nie mają poświęconego samochodu?
Niech przynajmniej będą ostrożni na drodze i przestrzegają drogowych przepisów.**

Jeśli święcimy, myślimy o bezpieczeństwie

Kurier Poranny: Czy białostoczanie są dobrymi kierowcami?

Podinspektor Andrzej Baranowski z podlaskiej policji: Z roku na rok lepszymi. Rośnie kultura jazdy, życzliwość, kierowcy zdecydowanie lepiej znają przepisy i swoje obowiązki. Są jednak też wyjątki, bo, niestety, białostoczanie mają też swoje grzechy: przekraczanie dopuszczalnej prędkości, zapominanie o obowiązujących przepisach w zakresie wyprzedzania w rejonie przejść dla pieszych, zachowaniu względem rowerzystów i niestety wszechobecne korzystanie z telefonów komórkowych w czasie jazdy. Trzeba pamiętać, że zdarzają się też jednostki „wybitne”.

To znaczy?

Ich zachowania są skrajnie negatywne. Ale tacy nie mogą kształtować opinii o ogólnej opinii o białostockich kierowcach, która jest coraz lepsza.

Dużo jest pijanych kierowców na drogach?

Ilu by ich nie było - zawsze powiem, że dużo, skoro w ogóle ich zatrzymujemy. Ale z roku na rok - mimo wzrostu liczby kontroli - spada liczba nietrzeźwych kierowców.

W niedzielę w białostockich parafiach odbyło się święcenie samochodów. Myśli pan, że to pomaga kierowcom?

To wyświęcenie świadczy, że ci kierowcy myślą, co robią. I to jest dodatkowy aspekt, niezależnie od przekonań religijnych.

Policjanci są zapraszani na te kościelne uroczystości. A radiowozy też święcicie?

Nasi kapelani dokonują tego obrzędu, kiedy otrzymujemy nowe radiowozy. Widać to zwłaszcza przy uroczystym przekazaniu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny