W pokoju stoi kuchenka mikrofalowa, DVD, mp3, książka. Obok napis: Masz pięć minut, co byś zabrał? Takie triki pokażą, przed jakimi wyborami musieli stawać wywożeni na nieludzką ziemię.
- Chcę, żeby to muzeum było opowieścią o drodze, jaką przebyli mieszkańcy naszego miasta w latach 40., gdy zostali zapakowani do wagonów i pojechali na Syberię - mówi Robert Sadowski, dyrektor Muzeum Wojska. - Chcę też, żeby ta droga przeplatała się z wcześniejszą XIX-wieczną, jaką przebyli Polacy, którzy tam trafili. Żeby te dwa światy wzajemnie się przenikały.
Pracownicy Muzeum Wojska przygotowali wstępną koncepcję Muzeum Pamięci Sybiru. Już wiadomo, że nie skupi się tylko na martyrologii. Pokazane w nim będą też badania i dokonania Polaków na Syberii. Do tego muzeum nie trzeba wchodzić w kapciach. Placówka postawi na multimedia. Większość przestrzeni będzie otwarta, dostępna i przyjazna zwiedzającym. Widz sam odkryje, przeżyje i stanie się uczestnikiem tragicznych wydarzeń.
Teraz koncepcja placówki będzie konsultowana z różnymi środowiskami.
- Omówimy ją z Radą Muzeum Wojska i naszymi partnerami, dyrektorem Ołdakowskim z Muzeum Powstania Warszawskiego - mówi Robert Sadowski. - Ale też z osobami niekoniecznie związanymi z historią, czyli artystami i ludźmi sztuki, żeby muzeum było jak najlepsze. I stało się symbolem naszego miasta, jak Pałac Branickich.
Muzeum Pamięci Sybiru ma powstać w Białymstoku do 2016 roku. Architekt Jan Kabac właśnie opracowuje projekt zaadaptowania na nie jednego ze starych magazynów wojskowych przy ulicy Węglowej.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?