Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MŚ 2015 w piłce ręcznej kobiet: Polska - Rumunia 22:31 (wideo)

Jakub Laskowski
Porażki 25:30 z Holandią i 22:31 z Rumunkami sprawiły, że polskie szczypiornistki nie zdobyły pierwszego w historii medalu mistrzostw świata

Występ na mundialu i tak można uznać za wielki sukces, bo mało kto liczył, że biało-czerwone przebiją się do strefy medalowej. Żal jednak z pewnością będzie, bo miejsce na podium było na wyciągnięcie ręki.

Półfinał z Holandią miał być dla Polek rewanżem za mecz grupowy, kiedy rywalki rozbiły nas różnicą 11. bramek. Początek szybko jednak pokazał, że ekipa Oranje jest poza naszym zasięgiem. Rywalki zaczęły z animuszem i szybko uzyskały przewagę. Polki nie umiały przedrzeć się przez szczelny, pomarańczowy mur i mimo ambitnej gry przegrały.

Rumunki były za mocne. Polskie szczypiornistki ponownie czwartą drużyną świata (źródło: PGNiG/x-news)

O historyczny, brązowy medal biało-czerwone musiały walczyć w niedzielę z reprezentacją Rumunii, która w półfinale uległa Norweżkom. By maksymalnie skoncentrować się przed decydującym meczem mundialu, duński selekcjoner reprezentacji Polski Kim Rasmussen zarządził blokadę medialną swojego zespołu.

- Chcemy dać dziewczynom trochę spokoju, żeby się nieco wyciszyły i skoncentrowały. To dla nich decydujący czas - mówił przed starciem z Rumunkami Rasmussen.

Nie przyniosło to jednak oczekiwanych rezultatów. Polki od początku grały źle, nie zachowując odpowiedniej koncentracji w ataku. W pierwszej części podopieczne Rasmussena nie wykorzystały aż trzech rzutów karnych. Na nasze nieszczęście dobrze tego dnia dysponowana była Cristina Neagu, której pięć goli jeszcze przed przerwą było gwarancją spokoju dla Rumunek, które prowadziły 15:8.

Po przerwie biało-czerwone miały przystąpić do odrabiania strat. Wciąż kulała jednak skuteczność. Nie wynikała ona z dobrze zorganizowanych w obronie rywalek, ale z błędów indywidualnych. Przewaga Rumunek wzrastała z każdą kolejną minutą i gdy osiągnęła 11 trafień, na skuteczną pogoń było już za późno.

- Nie sprostałyśmy rywalkom, które były od nas lepsze w każdym względzie. Strasznie wierzyłyśmy w nasz sukces. Parę dni upłynie, zanim się pozbieramy - mówi rozczarowana Monika Stachowska.

Czwarte miejsce gwarantuje jednak naszym zawodniczkom start w turnieju kwalifikacyjnym do Igrzysk Olimpijskim w Rio de Janeiro.

W meczu o złoty medal Norweżki niespodziewanie łatwo poradziły sobie z faworyzowanymi Holenderkami 31:23.

Wyniki

Półfinały: Polska - Holandia 25:30 (15:8).

Polska: Gawlik, Wysokińska - Kobylińska (4), Stachowska, Niedźwiedź (4), Gadzina, Kocela (3), Kudłacz-Gloc (5), Pielesz, Zych (1), Łabuda, Zalewska (3), Sądej, Stasiak, Kulwińska (4), Achruk (1).

Norwegia - Rumunia 35:33 (17:14).

Mecz o 3. miejsce: Polska - Rumunia 22:31 (8:15).

Polska: Gawlik, Wysokińska - Kobylińska (3), Stachowska, Niedźwiedź (2), Gadzina, Kocela , Kudłacz-Gloc (4), Pielesz, Zych (1), Łabuda, Zalewska (2), Sądej (2), Stasiak, Kulwińska (1), Achruk (4).

Finał: Holandia - Norwegia 23:31 (9:20).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny