Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MOSP-Jagiellonia Białystok pokonała Cracovię Kraków 1:0

Wojciech Konończuk
MOSP-Jagiellonia Białystok pokonała Cracovię Kraków 1:0
MOSP-Jagiellonia Białystok pokonała Cracovię Kraków 1:0 Fot. Przemysław Markocki
Drużyna MOSP-Jagiellonii Białystok pokonała w Ropczycach Cracovię Kraków 1:0 w meczu turnieju finałowego mistrzostw Polski juniorów młodszych. Drużyna Artura Woronieckiego wciąż może zostać najlepszą ekipą w kraju.

Gola na wagę zwycięstwa strzelił w 30. minucie Kamil Zapolnik, kończąc znakomitą akcję Przemysława Siuchny.

- Byliśmy lepsi, mieliśmy więcej sytuacji podbramkowych i zwyciężyliśmy zasłużenie. Jeśli o coś mogę mieć pretensję, to o brak skuteczności. Powinno skończyć się znacznie wyżej, a tak doszło do nerwowej końcówki - ocenia Woroniecki.

Trema z meczu przeciwko Legii Warszawa minęła i w starciu z "Pasami" białostoczanie pokazali wszystkie swoje walory. Długo utrzymywali się przy piłce, grali skrzydłami i często zagrażali krakowskiej bramce.

Nie obyło się bez reprymendy

Bardzo dobrze prezentowała się lewa strona, z Norbertem Zawadzkim i Pawłem Grudzińskim. Po ich akcji minimalnie przestrzelił Sebastian Budnik. Ten sam napastnik, zastępujący kontuzjowanego Jana Pawła Pawłowskiego, przeprowadził efektowny rajd, ale niedokładnie dośrodkował do partnerów.

Wreszcie stało się. Siuchno wymanewrował trzech obrońców Cracovii i wyłożył futbolówkę Zapolnikowi, który z 14 metrów posłał ją w długi róg bramki przeciwników.

- I wtedy nastąpił najgorszy okres w naszej grze, który trwał jakieś sześć minut. Niepotrzebnie cofnęliśmy się i rywale omal tego nie wykorzystali. Na szczęście Grzesiek Nowajczyk obronił w sytuacji sam na sam z napastnikiem Cracovii - mówi Woroniecki. - Musieliśmy udzielić ostrej reprymendy. Poskutkowało i znów zaczęliśmy grać swoje - dodaje.

Wyproszony na trybuny

Już na początku drugiej połowy jagiellończycy zaprzepaścili dwie idealne okazje strzeleckie. Szkoda, bo byłoby już po meczu. Później także białostoczanie mogli skarcić kilka razy odkrywającą się Cracovię. A tak doszło do dramatycznej końcówki. Arbiter, z sobie tylko znanych powodów, przedłużył spotkanie aż o pięć minut.

- To dramat, co sędzia wyprawiał. Jak tak można prowadzić mecz o dużą stawkę? - denerwuje się opiekun Podlasian, który za krytykowanie decyzji arbitra został wyrzucony na trybuny. - Oj tam, zaraz wyrzucony. Sędzia zasugerował tylko, żebym sprawdził, czy z widowni widać tak samo - dodaje już z uśmiechem Woroniecki.

Na szczęście Cracovia, oprócz wrzutek w pole karne, nie miała pomysłu na czujnie grającą defensywę przeciwników i MOSP-Jagiellonii udało się utrzymać korzystny rezultat.

Jutro białostocka drużyna spotka się w Dębicy z Lechem Poznań, który wczoraj z Legią.

WYNIKI
MOSP-Jagiellonia Białystok - Cracovia Kraków 1:0 (1:0). Bramka: 1:0 - Zapolnik (30).
MOSP-Jagiellonia: Nowajczyk - Siuchno, Szóstko, Porębski, Zawadzki, Butkiewicz (66. Nikitin), Muklewicz (46. Arłukowicz), Kądzior (61. Kurcewicz), Grudziński (71. Mackiewicz), Budnik, Zapolnik (79. Turowski).
Lech Poznań - Legia Warszawa 1:0.
TABELA
1. Cracovia 2 3 1:1
MOSP-JAGIELLONIA 2 3 1:1
Lech 2 3 1:1
Legia 2 3 1:1

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny