Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkania pracowników ZNTK sprzedane. Ludzie pytają: Solidarność ratuje czy handluje?

Julita Januszkiewicz
Te mieszkania są zbyt drogie i nie na naszą kieszeń. Chcecie zarobić na biednych ludziach! - krzyczała jedna z kobiet. Wczoraj odbyło się spotkanie przewodniczącego podlaskiej Solidarności z mieszkańcami spółki "Domy”. Związek chce je sprzedać.
Te mieszkania są zbyt drogie i nie na naszą kieszeń. Chcecie zarobić na biednych ludziach! - krzyczała jedna z kobiet. Wczoraj odbyło się spotkanie przewodniczącego podlaskiej Solidarności z mieszkańcami spółki "Domy”. Związek chce je sprzedać. Fot. Anatol Chomicz
Za ile Solidarność kupiła mieszkania? Ile na tym zarobiła?! - krzyczy kobieta. - Nie zamierzamy zarobić na tej transakcji. Nie robimy tego dla biznesu. Ale możemy się wycofać - przestrzega na spotkaniu z lokatorami Józef Mozolewski, szef podlaskiej Solidarności.

Solidarność weszła w "Domy"

Mieszkania pracowników ZNTK sprzedane. Ludzie pytają: Solidarność ratuje czy handluje?
Fot. Anatol Chomicz

(fot. Fot. Anatol Chomicz)

Solidarność weszła w "Domy"

Sto procent udziałów wartych sześć milionów zł, ponad 300 mieszkań. Od 29 czerwca takim majątkiem dysponuje podlaska Solidarność. Przejęła wszystkie udziały w spółce "Domy" od ZNTK Łapy. Sama spółka zarządza zakładowymi mieszkaniami w 47 budynkach, m.in. przy ul. Warszawskiej, Wygwizdowo, Sikorskiego.

Solidarność przejęła udziały na zasadzie umowy zastawienniczej. O szczegółach związkowcy nie chcieli mówić. Józef Mozolewski przypomniał tylko, że to dzięki Solidarności pracownicy ZNTK w Łapach dostali od stycznia trzymiesięczne wynagrodzenie.

Podlaska Solidarność to od niedawna właściciel spółki "Domy" w Łapach. Namawia do kupna mieszkań. Oferuje rabaty. Ludzie na to: Za drogo, to zdzierstwo. Za co będziemy żyć!?

Czwartek, godzina 12. Na ścianach łapskiego kina wiszą transparenty. A na nich hasła: "Nie będziemy dziadować, aby do spółki pieniądze ładować", "Z ust nam odbierają. Skórę z nas zdzierają, a sobie napychają kieszeń".
Przygotowali je lokatorzy, którzy przyszli na spotkanie z Józefem Mozolewskim, przewodniczącym Solidarności. Bo związek od niedawna jest właścicielem spółki "Domy". W praktyce chodzi o 382 mieszkania łapian. - Przejęliśmy udziały w spółce, by nikt nie stracił dachu nad głową. By pracownicy ZNTK mogli otrzymać wynagrodzenie. Jesteśmy dumni, że mogliśmy pomóc setkom łapskich rodzin - argumentował Józef Mozolewski. I apelował: - Mieszkańcy nie powinni czuć zagrożenia. Nie będzie podwyżki czynszów! - zapewniał szef podlaskiej "S".

Za drogo!

Teraz nowy właściciel chce jak najszybciej sprzedać mieszkania. I to, jak przekonuje, na korzystnych warunkach. Obowiązują one od wczoraj. Mieszkania można już kupić za 40 procent wartości. Można zapłacić gotówką lub skorzystać z dwunastu nieoprocentowanych kwartalnych rat. I to przez trzy lata. - Już przy pierwszej wpłacie raty można stać się właścicielem - wyjaśniał Andrzej Roszowski, prezes spółki "Domy".

Jednak ludzi nie przekonał. Nadal uważają, że ceny za mieszkania są wygórowane. - Mieszkamy w blokach, które mają ponad 30 lat i nigdy nie były remontowane. Przecież z wiekiem ich wartość powinna maleć. Dlatego buntujemy się! - krzyczał mężczyzna.

- Nie mogę obalić wyceny rzeczoznawcy - bronił się Mozolewski. A wynosi ona 1800-1900 zł za metr kwadratowy. Ostatecznie po bonifikacie to około 600 zł za m kw.

Ile na tym zarobiliście?

Te mieszkania są zbyt drogie i nie na naszą kieszeń. Chcecie zarobić na biednych ludziach! - krzyczała jedna z kobiet. Wczoraj odbyło się spotkanie przewodniczącego
Te mieszkania są zbyt drogie i nie na naszą kieszeń. Chcecie zarobić na biednych ludziach! - krzyczała jedna z kobiet. Wczoraj odbyło się spotkanie przewodniczącego podlaskiej Solidarności z mieszkańcami spółki "Domy”. Związek chce je sprzedać. Fot. Anatol Chomicz

(fot. Fot. Anatol Chomicz)

A w blokach mieszkają nie tylko emeryci, ale i pracownicy Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego, które padają. Ludzie lada moment stracą pracę. Nie stać ich więc na kupno mieszkań, choćby po najniższych cenach. - To zdzierstwo. Skąd mamy wziąć takie sumy? Nawet na jedną ratę teraz nie mamy. Nasze dochody są zbyt niskie. Za co będziemy żyć? - pytali ludzie.

- Za ile Solidarność kupiła mieszkania? Ile na tym zarobiła? - dociekała jedna z kobiet. - Spółki nie kupiliśmy, lecz ją przejęliśmy - poprawił Mozolewski. - Niech pani lepiej zapyta pracowników ZNTK, którzy od kwietnia nie dostają pensji - ripostował.
Ludzie uważają też, że szczególnie zbyt wysokie są wyceny mieszkań w zabytkowych domach kolejowych w Łapach-Osse. Mają one ponad 80 lat.

- Niedługo będziemy kryli dachy słomą. Są tak dziurawe i zrujnowane. Jak można kupić coś, co nie nadaje się do zamieszkania? - oburzał się Andrzej Kulczyński.

- Pretensje możecie mieć, ale nie do nas - bronił się Mozolewski.

- To po co braliście te mieszkania?! - ktoś krzyczał z sali.

Ludzie kupiliby mieszkania najwyżej za 5 procent wartości. - Napisałem do rzecznika praw obywatelskich. I poinformował, że możemy skorzystać z 95-procentowej bonifikaty - powiedział Andrzej Karpowicz, pracownik ZNTK.

- Ale taka bonifikata obowiązuje w spółkach skarbu państwa. A "Domy" są spółką prawa handlowego - sprostował Mozolewski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny