Bierzemy pod uwagę, że z Widzewem możemy zmierzyć się w różnych warunkach. Będziemy przygotowani na śnieg, lub deszcz, jednak bez względu na to, chcemy zakończyć tegoroczne zmagania zwycięstwem - mówi Łukasz Smolarow, drugi trener Jagiellonii.
Białostoczanie wrócili ze Szczecina w niedzielę rano. Zmęczeni, bowiem w kilka dni przebyli ponad 1500 kilometrów, jednak w sumie zadowoleni, gdyż przywieźli z Pomorza punkt. W poniedziałek w ośrodku treningowym w Pogorzałkach sztab szkoleniowy z zawodnikami jeszcze raz analizował ostatnie spotkanie z Portowcami.
- Myślę, że ocena tego meczu jest dobra. To było ciekawe widowisko. Musieliśmy się dostosować do warunków zaproponowanych przez Pogoń, która grała wysokim pressingiem i nie było łatwo. Obie strony walczyły o środek pola. Momentami tę walkę wygrywali gospodarze, były też fragmenty, kiedy to nasz zespół miał przewagę. Nie ustrzegliśmy się też słabszych momentów - przyznaje Smolarow.
Dostawca: Agencja TVN/x-news
Białostocki zespół chwilami był zepchnięty do bardzo głębokiej defensywy. To wcale nie była taktyka zespołu prowadzonego przez Piotra Stokowca, tylko po prostu takie warunki gry narzucili gospodarze.
- Rzeczywiście, nie planowaliśmy aż tak bardzo się bronić, jednak w meczu różnie wychodzi. Trzeba oddać Pogoni, że to dobra drużyna, ale nasi obrońcy też mogli się przy okazji wykazać - zauważa Smolarow.
Najlepszym z nich był bez wątpienia Ugo Ukah, który zagrał kolejny świetny mecz, zwieńczony zresztą zdobyciem bramki. Na plus wypadł też Georgij Popchadze. Nieco gorzej zaprezentowali się Martin Baran i Adam Waszkiewicz. Gra defensywna poprawiła się dopiero w momencie wejścia na boisko Jakuba Tosika, który wprowadził sporo spokoju.
- Ogólnie dokonaliśmy niezłych zmian w tym meczu, bo oprócz Tosika z niezłej strony pokazał się też Bekim Balaj - zauważa najbliższy współpracownik Piotra Stokowca.
Białostoczanie udowodnili też, że nie mają problemu z przygotowaniem fizycznym. Wytrzymali trudy meczu lepiej od Portowców i w ostatnich 10 minutach to oni byli bliżej zwycięstwa. Można zaryzykować tezę, że aż szkoda, że jesienne zmagania dobiegają końca, bowiem jagiellończycy wcale nie wyglądają na zmęczonych.
- Jako trenerzy nie mamy nic przeciwko temu, ale obawiam się, że warunki pogodowe na to za bardzo nie pozwolą - uśmiecha się Smolarow.
Poniedziałkowe zajęcia zespołu odbyły się w ośrodku w Pogorzałkach. Sztab szkoleniowy i medyczny odśnieżył jedną połowę boiska i choć nie były to idealne warunki, to dało się trenować.
- Zamierzamy przygotowywać się w zbliżonych warunkach do tych, w jakich w piątek zagramy z Widzewem. Dlatego nie uciekamy na halę, ani na sztuczną nawierzchnię, która dodatkowo może jeszcze spowodować rozmaite urazy - tłumaczy Smolarow.
Mecz z Widzewem zostanie rozegrany w piątek o godz. 18 w Białymstoku.
Jagiellonia Białystok - Widzew Łódź online. Transmisja na żywo w internecie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?