Chodzi o egzamin dojrzałości z języka polskiego, który odbył się w ubiegłym tygodniu. Wcześnie rano, na ponad dwie godziny przez rozpoczęcie matury, w wyszukiwarce internetowej zaczęto na potęgę wpisywać frazy, które - jak się potem okazało - stanowiły temat rozprawki "Czy ambicja ułatwia człowiekowi osiągnięcie zamierzonego celu". Podejrzane wydało się, że internauci w sieci szukali streszczenia powieści "Lalka" Bolesława Prusa, a także fraz "Lalka ambicja", "ambicja w lekturach".
Zjawisko odnotowano w paru województwach, ale przede wszystkim w Podlaskiem. Z analiz Google Trends wynika, że w kulminacyjnym momencie kluczowe hasło "ambicja w lekturach" internauci z tego regionu wpisali 100, drudzy w kolejności internauci z woj. mazowieckiego - 31.
Czytaj też: Matura 2021. Memy o przeciekach maturalnych na Podlasiu
O możliwym przecieku odpowiedzialna za przeprowadzenie matur w woj. podlaskim Okręgowa Komisja Egzaminacyjna w Łomży powiadomiła dyrektora Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, a ten złożył do organów ścigania doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Materiały trafiły do Komendy Rejonowej Policji Warszawa - Śródmieście oraz stołecznej prokuratury.
- W Prokuraturze Okręgowej w Warszawie zarejestrowane zostało postępowanie z zawiadomienia CKE dotyczące ujawnienia treści arkuszy egzaminów maturalnych. Zawiadomienie obecnie jest analizowane, zaś sprawa znajduje się na etapie postępowania sprawdzającego - poinformowała we wtorek (11.05) Aleksandra Skrzyniarz, rzecznik warszawskiej "okręgówki".
Po nim śledczy zdecydują, czy istnieje uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa i zostanie wszczęte dochodzenie. Postępowanie toczy się w kierunku art. 266 par. 1 Kodeksu Karnego, czyli ujawniania informacji uzyskanej w związku z wykonywaną funkcją, wykonywaną pracą, działalnością publiczną, społeczną, gospodarczą lub naukową lub czynnościami służbowymi. Grozi za to grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Zdaniem Agnieszki Muzyk, szefowej podlaskiej OKE, jeśli miało dość do nieprawidłowości, to w szkołach, bowiem do placówek arkusze dotarły w nienaruszonym stanie. A przynajmniej Komisja nie otrzymała zgłoszeń, aby było inaczej. Arkusze są przywożone do szkoły przez zewnętrzną firmę. W liście przewozowym jest informacja, ile dokładnie pakietów zostało dostarczonych. Odbierając je dyrektor placówki i druga osoba (członek zespołu egzaminacyjnego), muszą na piśmie potwierdzić tę liczbę. Dokument i list muszą okazać członkom zespołów nadzorujących i przedstawicielom uczniów, gdy przekazują arkusze w konkretnych salach. Po sprawdzeniu stanu, liczby i kompletności arkuszy też powstanie protokół.
Procedury zostały zaostrzone po ubiegłorocznej maturze z języka polskiego, kiedy również mogło dość do przecieku. Abiturienci musieli się zmierzyć z tematem: Jak wprowadzenie elementów fantastycznych do utworu wpływa na przesłanie tego utworu? Rozważ problem i uzasadnij swoje zdanie, odwołując się do podanych fragmentów "Wesela". Na podstawie narządzie Google Trends internauci odkryli, że już ponad dwie godziny przed rozpoczęciem matury w wyszukiwarce masowo wpisywano frazę "wesele elementy fantastyczne", a około godziny 7 autentyczny temat rozprawki... Źródła przecieku i wówczas wskazywały na woj. podlaskie, bo właśnie w tym regionie zanotowano wzrost wyszukiwań tej frazy. Mija rok, a postępowanie prokuratorskie w tej sprawie wciąż trwa.
Jeżeli uda się zidentyfikować szkołę, której pracownik bądź dyrektor ujawnił tematy matur, egzamin w tej placówce zostanie unieważniony. Osoba odpowiedzialna za przeciek - dodatkowo konsekwencje dyscyplinarne.
Czy technologie niszczą psychikę dzieci?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?