Jest już pewne, że dziewczynka - po około siedmiu miesiącach trwania ciąży - urodziła się martwa.
Choć sekcja potwierdza słowa 27-letniej matki, która zarzekała się, że się nie zabiła córki, prokuratura na razie nie wycofuje się z zarzutu tzw. dzieciobójstwa. Będzie czekać na pisemną opinię biegłych medyków. Bo ustalenie, czy dziecko żyło po urodzeniu nie jest jedyną kwestią, która interesuje śledczych. Opinia ma być gotowa za 2-3 miesiące.
Zobacz również: Makabryczne odkrycie. Noworodek zakopany w ziemi (wideo)
Przypomnijmy. W miniony piątek na policję zadzwonił mężczyzna. Powiedział, że jego dziewczyna była w zaawansowanej ciąży, ale już nie jest. Nie było też dziecka. Kobieta wyznała mu, że córka urodziła się pod koniec czerwca martwa, a ona zakopała zwłoki. 25-latek wskazał policji to miejsce.
W rozmowie z nami zszokowany mówił, że nie wie, co się stało. Partnerka nie powiedziała mu, że urodziła dziecko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?