Czasami z oryginalnym uzasadnieniem. Jeden z jurorów, Marek Chodaczyński, przytwierdził studolarówkę do własnoręcznie wykonanego dyplomu i pół żartem wręczył go norweskim autorom spektaklu "Peepshow" za "propagowanie sztuki lalkarskiej w sexshopach".
Było także poważniej.
- Teatr się zmienia, rozwija, poszukuje, ale w naszej globalnej wiosce pozwala także nam się zbliżać - mówił przewodniczący jury Wiesław Hejno. - Okazało się, że Argentyna jest pod bokiem, Czechy za miedzą, a Chorwacja za rzeką.
Poza twórcami "dopieszczeni" zostali także przedstawiciele instytucji, które finansowo wspomogły organizację festiwalu. "Szary widz", czyli Anna Jakubowska, łomżyńska stomatolog i gospodyni salonu literackiego, wręczyła bukieciki kwiatów wicewojewodzie Jarosławowi Schabieńskiemu i prezydentowi miasta Jerzemu Brzezińskiemu. Jarosław Antoniuk, dyrektor Teatru Lalki i Aktora w Łomży, organizator teatralnego święta, przekazał swoje kwiatki Małgorzacie Głąbickiej z Urzędu Marszałkowskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?