Niechlubna pierwsza runda fazy grupowej
Równo tydzień Orlen Wisła Płock zakończyła pierwszą rundę fazy grupowej w Lidze Mistrzów. Na zakończenie przegrała w Orlen Arenie z trzecią drużyną poprzednich rozgrywek Barceloną 25:28. Najwięcej bramek dla ówczesnych gości zdobył rozgrywający reprezentacji Francji Dika Mem, który popisał się siedmioma trafieniami. Natomiast najwięcej bramek dla ''Nafciarzy'' zdobył Chorwt Lucin - 8.
Dla płocczan była to 6. porażka. Jedyne zwycięstwo odnieśli u siebie ze słoweńskim zespołem RK Celje Pivovarna Lasko 30:25. Na półmetku szczypiorniści z Płocka zajmowali przedostatnią lokatę.
– Jedziemy do Barcelony bez żadnej presji, aby cieszyć się jak najbardziej grą, ale również przepełnieni ambicjami. W spotkaniu domowym przysporzyliśmy podopiecznym Carlosa Ortegi trochę problemów. Sądzę, że nawet w końcówce mieliśmy swoje szanse. Udajemy się do Hiszpanii na mecz wyjazdowy, żeby zagrać z drużyną mającą w swoich szeregach wyśmienitych zawodników, ale tak jak zawsze podchodzimy do rywalizacji z zamiarem jej wygrania
– powiedział przed dzisiejszym meczem w Katalonii trener wicemistrza Polski Xavi Sabate.
Siódma porażka w tegorocznym sezonie Ligi Mistrzów
Gospodarze bardzo szybko wypracowali sobie kilkubramkowe prowadzenie (3:1). Przez całą pierwszą połowę pozytywny wynik przechylał się w stronę mistrza Hiszpanii. W końcowej fazie pierwszej połowy z bardzo dobrej strony zaprezentował się zawodnik gości Gergo Fazekas, który kilka razy niesygnalizowanymi rzutami zaskakiwał defensywę Barcy jak i bramkarza Pereza de Vargasa. Defensywna gra bez agresji płocczan (jedna kara) na niewiele się zdała, gdyż rywale rzucili 16 bramek. Ostatnie trafienie w tej części gry przyszło po akcji z kołowym. Tym samym odpowiedzieli szczypiorniści Hiszpana Sabate. Kilka sekunt przed końcem bramkę rzucił Dawydzik (13:16).
W drugiej połowie goście tylko raz potrafili doprowadzić do kontaktu (15:16). Jednak im dłużej trwał tym zarysowywała się przewaga Katalończyków (22:26). Ostatecznie Wisła Płock przegrała siedmioma bramkami (25:32). Tak jak tydzień temu najskuteczniejszym graczem był mistrz olimpijski Mem.
Była to siódma porażka ,,Nafciarzy'' z Barceloną. Jedyny triumf miał miejsce przed własną publicznością w 2014 roku (34:31). Za tydzień poszukają swoich szans w Słowenii, gdzie zmierzą się z Celje Pivovarna. Mecz odbędzie się 29 listopada.
Postawił na Rosję, teraz gra za darmo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?