Przyjęta przez niego linia obrony, że jest agentem, nie znalazła jednak potwierdzenia. Białostocka prokuratura skierowała właśnie do sądu akt oskarżenia w tej sprawie. Litwinowi grozi 10 lat więzienia.
A było tak. 16 czerwca, około 0.30, białostoccy policjanci otrzymali sygnał, że do Białegostoku zbliża się tir. Pojazd miał zostać skradziony z niestrzeżonego parkingu na terenie Niemiec.
Mundurowi próbowali zatrzymać pojazd w Jeżewie Starym. Nie udało się. Ruszyli w pościg.
Uciekającego Litwina udało się zatrzymać na ulicy Kleeberga w Białymstoku. Okazało się, że mężczyzna nie miał żadnych dokumentów dotyczących samochodu.
Wyszło na jaw, że noc wcześniej tir został skradziony z parkingu w Niemczech. Policjanci śledzili pojazd za pomocą wmontowanego nadajnika GPS.
Genadijus B. przyznał się do winy. Wyjaśnił, że jest tajnym agentem litewskiej policji i w czasie drogi był eskortowany przed dwa inne samochody.
Śledczy sprawdzili to. Nie znalazło to jednak potwierdzenia.
Skradziona scania warta była około 375 tysięcy złotych. Za jej dostarczenie na teren Litwy 49-latek wziął 2000 euro.
Mężczyzna przebywa w areszcie, gdzie czaka na proces. Sprawa trafiła do białostockiego sądu rejonowego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?