Nareszcie coś się dzieje w sprawie podatków. Oto Platforma Obywatelska zgłosiła projekt wprowadzenia niższych stawek podatkowych - 18 i 32-proc. - oraz ulgi prorodzinnej. Żeby było ciekawiej, reforma systemu podatkowego w wykonaniu opozycji jest identyczna z obietnicami wyborczymi rządzącego PiS-u. Tym samym mamy do czynienia z bardzo ciekawym precedensem: skoro obiecaliście, to teraz zróbcie. Podobno we wszystkich siłach politycznych naszego kochanego parlamentu trwają gorączkowe prace polegające na szukaniu najbardziej odjazdowych obietnic wyborczych rywali i przygotowaniu ich jako własnych projektów ustaw.
Precedens jest niebezpieczny, bo dramatycznie może zmienić istotę kampanii wyborczych w Polsce. Politycy, obiecujący złote góry, naprawę Rzeczypospolitej, wyłapanie złodziei i aferzystów, porządek i ogólny dobrobyt, będą musieli dwa razy pomyśleć, nim coś palną, bo a nuż ta wredna opozycja zgłosi to później jako oficjalny projekt. I co wtedy? Jakoś nie uchodzi głosować przeciw sobie...
Ale niech żywi nie tracą nadziei. Szef rządzącej partii określił zachowanie PO jako złośliwe. Teraz w ramach wzywania rywala na ubitą ziemię powinien zgłosić projekt ustawy o podatku liniowym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!