Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lepszy czerwony niż prawosławny

Zbigniew Nikitorowicz

W polityce białostockiej znowu poczuliśmy smrodek uprzedzeń religijnych i narodowościowych. Grupie radnych, głównie z PiS, którzy podpisali się pod wnioskiem odwołanie Krzysztofa Bila-Jaruzelskiego i Marka Masalskiego, nie można odmówić braku logiki - chcieli odpłacić pięknym za nadobne. Wszak Sławomir Zgrzywa został odwołany z funkcji wiceprzewodniczącego Sejmiku głosami SLD i radnych Forum Mniejszości Podlasia, do którego należy Masalski. W polityce obowiązuje zasada wzajemności. Dlatego też trudno się oburzać na radnych PiS, że głosowali za odwołaniem obydwu wiceprzewodniczących Rady Miejskiej.
Zdumiewająca jest natomiast postawa radnych LPR i Białostockiego Porozumienia Prawicy, którzy najpierw głosowali przeciwko odwołaniu Bila-Jaruzelskiego, lidera miejskiej SLD, a później za wyrzuceniem Masalskiego. Można znaleźć tylko jedno wytłumaczenie: niektórzy radni LPR i prezydenckiego BPP ulegli antymniejszościowej i antyprawosławnej obsesji. Dla białostockich antykomunistów lepszy jest "czerwony" od prawosławnego. Nawet jeśli ten prawosławny odwołuje się do tych samych chrześcijańskich wartości.
Odwołanie Masalskiego przyprawi pewnie o ból głowy prezydenta Ryszarda Tura, który może zapomnieć o wsparciu przez radnych FMP projektu budżetu miasta. Zatem w Białymstoku mamy nie tylko smrodek i ciemnotę. Zanosi się także na chaos i wojnę wszystkich ze wszystkimi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny