Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Legionellą można się zarazić nawet pod prysznicem. Są sposoby, by uchronić się przed tą groźną bakterią

Agata Sawczenko
Agata Sawczenko
Polsce zwykle rozpoznaje się około 30-40 przypadków legionelli rocznie, przede wszystkim u pacjentów, którzy trafili do szpitala z infekcjami płucnymi
Polsce zwykle rozpoznaje się około 30-40 przypadków legionelli rocznie, przede wszystkim u pacjentów, którzy trafili do szpitala z infekcjami płucnymi pixabay.com
11 osób zmarło, a 144 są zakażone - takie dane podał w poniedziałek Główny Inspektor Sanitarny. Chodzi o zakażenia legionellą. Z groźną bakterią nie może uporać się Rzeszów. Podlaski sanepid podaje, że w ostatnim czasie w naszym regionie nie doszło do zakażeń. Służby i szpitale również uspokajają: wszystko jest pod kontrolą.

Legionella to groźna bakteria. Zakażenie nią może wywołać kaszel, biegunkę, wysoką gorączkę i dreszcze, zaburzenia świadomości. Choć - jak zapewnia prof. Joanna Zajkowska z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku - są odpowiednie antybiotyki z grupy penicylin, by leczyć zakażenie, czasem niestety, pacjenta nie uda się uratować i zakażenie prowadzi do śmierci.

Szpitale pozbyły się bakterii legionelli

Tak dzieje się właśnie w Rzeszowie, gdzie zakażone legionellą są już 144 osoby, a 11 już zmarło. Co więcej, zakażenia pojawiają się w kolejnych miejscach w Polsce. Na szczęście - nie w Podlaskiem. Jak podaje Ewa Jakubowicz, p.o. Podlaskiego Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego w Białymstoku, w woj. podlaskiem w tym roku nie odnotowano żadnego zakażenia legionellą. Podobnie zresztą było w latach ubiegłych - w ciągu dekady legionellą zakaziły się tylko dwie osoby: po jednej w 2013 i 2017 roku.

- W Polsce zwykle rozpoznaje się około 30-40 przypadków legionelli rocznie, przede wszystkim u pacjentów, którzy trafili do szpitala z infekcjami płucnymi - mówi proj. Joanna Zajkowska. Zastrzega jednak od razu, że liczba ta wydaje się jej niedoszacowana: - Często legionella jest rozpoznawana jako atypowe zapalenie płuc.

Legionella to bakteria, która powszechnie występuje w środowisku:

- Lubi środowisko, gdzie jest ciepło, czyli 20-40 stopni Celsjusza, gdzie są jony metali. Nie jest wymagająca, jeśli chodzi o podłoże biologiczne - mówi prof. Zajkowska.

Bakteria występuje w stawach, jeziorach, rzekach, wilgotnej glebie. Potrzebuje wilgoci, ale też ciepła. Może kolonizować systemy wodociągowe oraz urządzenia zawierające wodę, zwłaszcza jeśli pokryte są rdzą czy osadami wapiennymi.

Legionella jest zupełnie inna niż koronawirus, do zagrożenia którym zdążyliśmy się przyzwyczaić. Tu nie ma możliwości, by zarazić się poprzez kontakt z drugim człowiekiem.

Jak mówi prof. Joanna Zajkowska z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku, by doszło do zakażenia, bakteria wymaga nośnika w postaci kropelek wody, aerozolu. - Zakazić się więc można nie pijąc, nie łowiąc ryby, tylko inhalując aerozol - mówi. I wyjaśnia, że niebezpieczne mogą być zakażone prysznice, urządzenia nawilżające powietrze, kurtyny wodne - legionella namnaża się zwłaszcza w urządzeniach mało używanych, gdzie znajduje się zastana woda. Prof. Zajkowska radzi też, by w domu, po dłuższej nieobecności, przed kąpielą spuścić trochę wody w prysznicu. Można też, by zapobiec kropelkowaniu, zdjąć z prysznicowej słuchawki sitko, które rozprasza wodę.

Nie chcą się szczepić, boją się szpitala... Wiele osób nadal wierzy w mity o COVID-19

Prof. Zajkowska mówi, że inspekcja sanitarna regularnie kontroluje tego typu urządzenia w miejscach publicznych, np. szpitalach czy hotelach.

- Legionella jest w wodzie, jednak jej obecność nie może przekroczyć ustalonych norm, gdzie nie zagraża osobom zarówno zdrowym, jak i tym o obniżonej odporności.

Dlatego tak niebezpieczna była sytuacja sprzed 10 lat, gdy w kilku białostockich szpitalach wykryto tę bakterię. Teraz jednak - na szczęście - wydaje się, że wszystko jest w porządku.

- Na razie nie mamy żadnych symptomów zagrożeń - mówi prof. Jan Kochanowicz, dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. I zapewnia, że szpital ciągle trzyma się rutynowych procedur zabezpieczających przed ewentualnym zakażeniem. - Ciągle zresztą panuje u nas rygor podwyższonego zagrożenia epidemiologicznego związanego z COVID-19. Pewne nawyki, standardy, w szpitalu wciąż funkcjonują - dodaje.

Podobnie jest w innych placówkach.

- Sanepid robi nam sukcesywnie testy wody: zarówno w ujęciach głębinowych, jak i na poszczególnych oddziałach - dodaje jeszcze Adam Szałanda, dyrektor szpitala wojewódzkiego w Suwałkach. - A w przypadku zagrożenia, mamy wypracowane specjalne procedury, zarówno jeśli chodzi o leczenie pacjentów, jak i zmianę ujęcia wody.

Jak mówi, by pozbyć się legionelli z poszczególnych ujęć wody, wystarczy... je podgrzać. Bo okazuje się, że legionella nie lubi zbyt wysokiej temperatury.

To podkreśla również Krzysztof Kita, rzecznik Wodociągów Białostockich:

Bakterie legionelli mogą wystąpić tylko w ciepłej wodzie użytkowej. Wodociągi Białostockie Sp. z o.o. uzdatnia i dostarcza odbiorcom wyłącznie wodę zimną - siecią wodociągową, do wodomierza głównego. Przygotowanie i dostarczanie wody ciepłej leży całkowicie poza kompetencjami naszego przedsiębiorstwa - mówi.

Okazuje się, że wodę podgrzewa firma Enea. - Temperatura wody na wyjściu z węzła cieplnego ma ponad 50 stopni Celsjusza, poza tym jest to woda cyrkulacyjna. W takich warunkach legionella nie powinna się pojawić - wyjaśnia Maciej Piotrowski z zespołu prasowego firmy.

- Wciąż monitorujemy sytuację. Jesteśmy w kontakcie z sanepidem - podkreśla też Anna Idźkowska, rzeczniczka wojewody.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny