Nareszcie udało się nam zwalczyć tę bakterię - cieszy się Marzena Juczewska, dyrektorka Białostockiego Centrum Onkologii, które najdłużej walczyło z legionellą.
Obecnie problemu nie ma żaden białostocki szpital. To dobra wiadomość dla pacjentów, którzy nie muszą już borykać się z kłopotami związanymi z korzystaniem z łazienek.
- Mamy nadzieję, że udało się nam pozbyć legionelli na dłużej - mówi dyrektor Juczewska. - Chociaż rozbudowa szpitala trwa. Ale nareszcie mogliśmy pozwolić pacjentom na korzystanie z pryszniców.
Legionella zaatakowała białostockie szpitale latem ubiegłego roku. Wtedy to ponadnormatywną obecność bakterii stwierdzono w rurach z ciepłą wodą w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Białymstoku. Gdy placówce po wielu tygodniach i zastosowaniu różnych metod udało się pozbyć intruza, okazało się, że bakterie szaleją też w szpitalu klinicznym dla dzieci, szpitalu wojewódzkim, onkologicznym i miejskim. Na początku tego roku bakterie ponownie znalazły się też w szpitalu klinicznym.
Płukanie i dezynfekcja rur sprawiły, że większość placówek pozbyła się bakterii już kilka tygodni temu. Najdłużej walczyła z nimi onkologia.
Obecnie legionelli w białostockich szpitalach nie ma. Bakterie są za to nadal w kilku akademikach: Uniwersytetu w Białymstoku przy ul. Żeromskiego i Krakowskiej oraz Uniwersytetu Medycznego przy ul. Akademickiej. Wszystkim sanepid nakazał uporanie się z problemem do drugiej połowy sierpnia.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?