[galeria_glowna]
Żółto-czerwoni od początku meczu prezentowali się nieźle i mieli kilka okazji na strzelenie gola. Już w 6. minucie z rzutu rożnego dośrodkowywał Marcin Burkhardt i Bruno z kilku metrów główkował w poprzeczkę.
Poznaniacy długo nie mogli odnaleźć się na grząskim boisku i gra była bardzo wyrównana. Niestety, w 27. minucie Andrius Skerla nie upilnował Lewandowskiego, a ten z bliska strzałem głową wyprowadził swój zespół na prowadzenie.
Jagiellończycy nie zrezygnowali i dalej stwarzali sobie okazje na zdobycie bramki. Najbliżej szczęścia był Cionek, którego strzał głową z pięciu metrów - odbił Jasmin Buric.
W drugiej połowie Jaga zagrała otwartą piłkę, lecz nie stworzyła już tak dobrych okazji. Gospodarze czekali na swoją szansę i doczekali się w 63. minucie. Tomasz Mikołajczak wykorzystał dośrodkowanie Semira Stilica z rzutu rożnego, piłkę przedłużył jeszcze Bartosz Bosacki i było 2:0.
Ostatnie pół godziny to bicie głową w mur poznańskiej obrony i groźne kontry lechitów. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie.
Po tym meczu Jagiellonia spadła na 13. miejsce i ma tylko punkt przewagi nad strefą spadkową.
Szerzej o meczu w poniedziałkowym wydaniu Kuriera Porannego.
Więcej zdjęć znajdziesz w linku z lewej strony artykułu.
Wynik:
Lech Poznań - Jagiellonia Białystok 2:0 (1:0). Bramki: 1:0 - Lewandowski (27), 2:0 - Mikołajczak (63).
Lech: Buric - Injac, Bosacki, Djurdjevic, Gancarczyk, Mikołajczak (69. Chrapek), Zapotoka (62. Możdżeń), Bandrowski, Stilic (87. Bereszyński), Kriviec, Lewandowski.
Jagiellonia: Sandomierski - Norambuena, Cionek, Skerla, El Mehdi (42. Grosicki), Bruno, Grzyb, Hermes (82. Maycon), Lato, Burkhardt (71. Jezierski), Frankowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?