- Liczba pacjentek przyjmowanych do szpitala jest ograniczana po to, by można było wydezynfekować oddziały i zlikwidować źródło zakażenia - tłumaczy Katarzyna Malinowska-Olczyk, rzeczniczka UDSK. - W szpitalu wciąż trwają badania środowiska szpitalnego, a także matek i dzieci. Zapadła decyzja o rozszerzeniu badań personelu, musi się im poddać cały blok ginekologiczno-położniczy. Po otrzymaniu wyników przeprowadzimy badania genetyczne wszystkich szczepów gronkowca. Pozwoli nam to ustalić, czy było jedno źródła zakażenia czy kilka, a także wyciągnąć wnioski na przyszłość, by zapobiec podobnym sytuacjom.
Dotąd zakażenie gronkowcem potwierdzono u czworga dzieci i dwóch mam, które rodziły w USK.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?