Bandyci napadli 17 i 18-latka w nocy z czwartku na piątek w bloku przy ulicy Nowosielskiej w Białymstoku. Chłopcy właśnie weszli do klatki. W tym samym czasie z windy wysiadło dwóch 30-latków.
- Najpierw nieznajomi próbowali pożyczyć 20 złotych - mówi podkom. Kamil Tomaszczuk z biura prasowego podlaskiej policji.
Młodzi mężczyźni odmówili, więc jeden z bandytów złapał młodszego z nich za szyję i zabrał z kieszeni telefon. Starszego uderzyli w twarz i też ukradli komórkę. Potem uciekli.
Chłopcy zawiadomili na policję. Mundurowi szybko zaczęli sprawdzać osiedle. Sprawców znaleźli już po kilkudziesięciu minutach.
- W jednym ze sklepów nocnych zauważyli mężczyzn odpowiadających rysopisom napastników - opowiada podkom. Tomaszczuk. - Po wyjściu ze sklepu mężczyźni zostali zatrzymani. U jednego z nich policjanci znaleźli dwa telefony komórkowe należące do pokrzywdzonych.
Obaj 30-latkowie byli pijani. Jeden z nich miał 0.8 drugi 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Na razie trzeźwieją w policyjnym areszcie.
Za rozbój grozi im nawet do 12 lat więzienia.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?