Koronawirus w urzędzie marszałkowskim. Siedem osób zakażonych, 56 osób w kwarantannie, 400 poddano testom

Tomasz Maleta
Tomasz Maleta
Wyselekcjonowaliśmy grupę 400 pracowników, którzy trzeba poddać testom przeciwko COVID-19 - ujawnił marszałek Artur Kosicki. Zakażenie potwierdzono na razie u siedmiu pracowników, 56 jest w kwarantannie. Na ochronę antycovidową urzędu marszałkowskiego pójdzie 3 mln zł.

Pracownicy, u których stwierdzono zakażenie patogenem nie stykali z klientami urzędu marszałkowskiego - poinformował w poniedziałek 25 maja Artur Kosicki podczas zdalnej konferencji online. - Mieli tylko kontakt z innymi osobami z urzędu i to tylko ściśle określonych działów.

Przypomnijmy, że pierwsze zakażenie wśród pracowników urzędu marszałkowskiego potwierdzono w niedzielę 17 maja. Budynki przy Poleskiej, Wyszyńskiego i św. Rocha zostały poddane dezynfekcji. W ciągu tygodnia przybywało też kolejnych zakażeń. W piątek sanepid potwierdził je u trzech kolejnych osób. Zamknięto też i zdezynfekowano budynek przy Skłodowskiej w Białymstoku.

Czytaj też:Dezynfekcja u marszałka

- Na razie mamy siedem potwierdzonych przypadków, 56 osób przebywa w kwarantannie - ujawnił marszałek.

Artur Kosicki dodał, że województwo przeznaczy kolejne pieniądze na walkę z koronawirusem. Tym razem będzie to 3 mln złotych. Źródłem finansowania ma być program antykleszczowy realizowany przy wsparciu unijnym. Na razie opiewa on na 6 mln zł, ale władze województwa chce go poszerzyć. Taką możliwość dają mu przepisy w ramach tarczy antykryzysowej.

'
Pieniądze zostaną przeznaczone na zabezpieczenie urzędu marszałkowskiego przed COVID-em 19 m.in. refundację wydatków przeznaczonych na zakup materiałów do dezynfekcji, środków ochrony osobistej.

- Ale też na szybkie sfinansowanie testów dla naszych pracowników - zaznaczył marszałek.

Czytaj też:Koronawirus - Białystok i woj. podlaskie - RAPORT

Artur Kosicki ujawnił, że w ubiegłym tygodniu wyselekcjonowano, po konsultacjach z lekarzami i sanepidem, grupę ponad 400 osób, które powinny zostać przebadane.

- Urząd marszałkowski pokrył jedynie koszty związane z zakupem próbek ok. 20 zł za jedną - powiedział Artur Kosicki. - Logistycznie i merytorycznie skorzystaliśmy z pomocy Białostockiego Centrum Onkologii.

Przyznał, że część tych badań zrobił sanepid wojewódzki.

- Ale dotyczą one tych osób, które poddane są kwarantannie - dodał marszałek.

Tu oglądasz: Prywatne testy na koronawirusa możliwe, ale drogie

🔔🔔🔔

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny
Dodaj ogłoszenie