Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kibicki z ogródka

Urszula Dąbrowska [email protected] tel. 085 748 95 41
Anna Szymkiewicz: Mój tata i brat interesują się piłką. Najpierw chodziłam na mecze Warmii Grajewo z nimi, a potem już sama. Nawet jakby Polska nie awansowała na EURO, to i tak bym je oglądała. Kibicuję jeszcze Hiszpanii.Mecz z Austriakami obstawiała na 3:0 dla Polski.
Anna Szymkiewicz: Mój tata i brat interesują się piłką. Najpierw chodziłam na mecze Warmii Grajewo z nimi, a potem już sama. Nawet jakby Polska nie awansowała na EURO, to i tak bym je oglądała. Kibicuję jeszcze Hiszpanii.Mecz z Austriakami obstawiała na 3:0 dla Polski. Fot. Wojciech Wojtkielewicz
Ewa Rajko jest w widocznej ciąży. Brzuch opięty koszulką w barwach narodowych. Pożyczyła od męża, bo w swoją już nie wchodzi.

- Nie boi się pani, że dziecku przeszkadza ten hałas? - trzeba przekrzykiwać harmider panujący w piwnym ogródku na Siennym Rynku. Kilkaset osób ogląda przygotowania do meczu Polska-Austria, który ma się za kwadrans rozpocząć.

- Nie, przecież w wodzie pływa - śmieje się Ewa. - To synek, widziałam na USG.

Teraz jest pływakiem, ale w przyszłości będzie piłkarzem, jak tata. On nie słyszy, ale niech już czuje, jakie to emocje, mecz - patrzy czule na swego mężczyznę. Piotr, który ściska ją mocno za rękę, mówi tylko: "Hymm", bo cały jest skupiony na tym, co właśnie zaczęło się dziać na boisku. Oboje wstają, cały plac na stojąco śpiewa hymn. Piotr trzyma rękę na sercu, Ewa na brzuchu.

Anie chodzą na mecze razem

Gwizdek sędziego, który za niespełna dwie godziny miał się stać katem naszych, rozpoczął mecz. Przed pierwszym rzędem na kawałku tektury usiadły Anna Szymkiewicz i Anna Tomczyk. Poznały się na studiach ekonomicznych w Białymstoku i okazało się, że lubią te same rzeczy, nawet piłkę nożną.

- Jak oglądać mecze, to tylko tak, w kupie - mówi Ania Szymkiewicz, owinięta w narodową flagę i wyposażona w szalik. - Inaczej się wtedy przeżywa, mocniej. Czuje się jedność. O Boże... - krzyczy wraz z tłumem, bo właśnie bramkarz Boruc obronił polską drużynę przed utratą gola zadkiem.

Anie chodzą na mecze razem. Bez chłopaków. W ogródku na Siennym oglądały też mecz Polska-Niemcy. Więcej było wtedy jęków niż wiwatów. Ale razem łatwiej też przeżyć gorycz porażki. Jak się człowiek wygada, wyryczy, to mu lepiej i nie idzie do domu sfrustrowany. Teraz miało być inaczej. Nie było.

Wcale nie dla mężczyzn

Magdalena Środa, etyk i była minister do spraw równouprawnienia mężczyzn i kobiet, nie ukrywa, że dla niej EURO 2008 to udręka i męczy ją sam widok 11 panów uganiających się za piłką, ale jeszcze bardziej świadomość, że część kobiet też emocjonuje się meczami. W swoim internetowym felietonie na wp.pl napisała, że znalazła trzy wytłumaczenia tego zjawiska. Po pierwsze: kobiety robią to ze współczucia dla mężczyzn, po drugie: starają się naśladować panów, i po trzecie dlatego, że w czasie meczów nie da się robić nic innego.

Jednak białostockie obserwacje w terenie nie potwierdzają tych teorii. Wśród może półtysięcznej ogródkowej publiczności na pewno około 10 proc. stanowią kobiety. Przyszły tu z własnej woli, choć widać, że niektóre raczej dla towarzystwa. Ale większość, tak jak Anie, z łatwością operuje piłkarskim językiem. Widać, że spalone, faule nie mają dla nich tajemnic, a mężczyźni ich uwagi traktują zupełnie serio. Podczas zagrożenia naszej bramki nie podskakują teatralnie z wystudiowaną dla panów gracją, tylko naturalnie, z emocji.

Agnieszka Kramarz, na co dzień sprzedawczyni w sklepie odzieżowym, ale w czerwcu tego roku kibicka (wzięła nawet urlop w pracy): - To nieprawdziwy stereotyp, że kobiet nie interesuje piłką, a jeżeli już, to tylko dlatego, że ich facet się nią pasjonuje. Mam dwóch braci, grałam z nimi w nogę na podwórku, potem chodziłam na mecze Jagiellonii. Po prostu połknęłam bakcyla.

Kobiety wprowadziły jednak w kibicowski świat swój szyk. O ile ich reakcje wystudiowane raczej nie są, o tyle stroje niewątpliwie. Do ogródka na mecze polskiej reprezentacji wypada przyjść w stroju nawiązującym do sytuacji.Były więc kreacje biało-czerwone, trwała rywalizacja na piłkarskie gadżety, istotne były dodatki (na przykład paznokcie pomalowane w barwy narodowe).

Kobiety mają też ranking najprzystojniejszych piłkarzy. Wśród Polaków na pierwszym miejscu jest Artur Boruc.

Kobiece detale

Co na to mężczyźni? Są za. I za strojami, i za kobietami jako kibickami w ogóle.
Piotr Rajko, mąż Ewy, mówi, że o ile ligowe spotkania to raczej męska rozrywka, to przy takich turniejach - gdzie reprezentowane są państwa - liczy się też patriotyzm, poczucie wspólnoty i fajnie, kiedy naszym dopingują też kobiety.

Artur Kapelko, wiceprezes Jagiellonii, zaraz po tym, jak Polska awansowała na EURO 2008, powiedział, że ze znajomych kobiet kibicek z łatwością skompletowałby futbolową jedenastkę.

- To często staje się rodzinną pasją - mówił. - Moja babcia żywo interesuje się piłką nożną, choć nie ogląda się już specjalnie na to, co robią mężczyźni, i nie ulega ich wpływom.

Kapelko uważa, że kobiety, oglądając mecze, zwracają uwagę na detale, które umykają mężczyznom, na przykład na to, czy któregoś z zawodników emocje zjadają, czy wręcz odwrotnie, podrywają do walki.

Idziemy do domu

Pani Halina z ulicy Młynowej wystawiła sobie krzesełko za płot domu, bo stąd też dobrze widać telebim. Na jej rękach śpi kilkumiesięczny wnusio.

- Młodzi poszli do ogródka, a ja tu niańczę, ale też się chce popatrzeć - wyjaśnia. Pani Halina pamięta jeszcze czasy Wemblay, więc zachowuje spokój do ostatnich minut, nawet jak sędzia dyktuje w doliczonym czasie rzut karny. Ucisza męża i sąsiadów, kiedy Austriacy strzelają wyrównującą bramkę.

- Trzeba było grać, a nie stać i liczyć, że dowiozą wynik - sarka, ale spokojnie, cicho, żeby nie zbudzić wnuczka. - Myśleli, że Boruc sam mecz wygra. Smolarek to może na reklamach ładnie wygląda, ale na boisku to się dzisiaj nie pokazał.

- Heniek, zabieraj krzesło. Dość tego dobrego, idziemy do domu - zarządza i tylko trzaśnięcie drzwiami zdradza, że jednak jest trochę "wkurzona".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny