Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kajakarstwo: życie poza kadrą

Wojciech Drażba
Edyta Dzieniszewska na razie nie jest w kadrze, ale wierzy, że szybko do niej wróci
Edyta Dzieniszewska na razie nie jest w kadrze, ale wierzy, że szybko do niej wróci Fot. Wojciech Drażba
W Sparcie Augustów do najważniejszych startów przygotowują się olimpijczycy Marek Twardowski, Adam Wysocki i Edyta Dzieniszewska. Dwoje ostatnich jest dziś poza kadrą.

Augustowian zabrakło na pierwszych w sezonie zawodach Pucharu Świata. Twardowski odpuścił sobie ten start. Do kadry, po ubiegłotygodniowych eliminacjach w Bydgoszczy, nie zakwalifikowali się Wysocki i Dzieniszewska. Cała trójka długo odpoczywała po Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie, a przygotowania rozpoczęła dopiero w styczniu, zgrupowaniem klimatycznym.

Przyłapani przez trenera

Podczas obozu Robert Włodarczyk, nowy trener męskiej kadry, przyłapał augustowskich mistrzów na spożywaniu mocniejszych napojów i wystąpił o odebranie im stypendiów na dwa miesiące. Nie miało to jednak wpływu na ich wyniki, osiągnięte w eliminacjach.

- Wygrałem je w cuglach, bo tylko zwycięzca ma prawo do indywidualnego szkolenia, wybierania sobie sztabu trenerskiego i planu startów - mówi Twardowski. - Ćwiczę w Augustowie, formę w jedynce na pięćset metrów zademonstruję za niespełna dwa tygodnie na Pucharze Świata w Poznaniu, a potem w mistrzostwach Europy w Niemczech. Głównym startem będą sierpniowe mistrzostwa świata w Kanadzie, gdzie chciałbym popłynąć także w czwórce na tysiąc metrów - dodaje.

Wyszło mu to na dobre

O miejsce w tej osadzie będzie się ubiegał 34-letni Wysocki. Nie zakwalifikował się do kadry, bo w półfinale popełnił drobny błąd.

- I wyszło mi to na dobre - przekonuje augustowianin. - Musiałbym tracić siły na występy w dwóch edycjach PŚ i mistrzostw Europy. Tymczasem, brakuje mi treningów, czucia wiosła. Pieczołowicie nadrabiam to w Augustowie - dodaje.

To samo czyni Dzieniszewska, która jest pochłonięta ukończeniem studiów na białostockiej uczelni. Podobnie jak Wysocki, wierzy w powrót do reprezentacji po drugiej, zaplanowanej na początek lipca eliminacji.

- Wysockiego i Edytę czeka duży stres - uważa Jerzy Grąbczewski, klubowy trener Dzieniszewskiej. - Jeżeli im się nie powiedzie, zabrane im zostanie stypendium, sezon uznają za stracony. Ich umiejętności są jednak wystarczające, by znowu pływać nie tylko w krajowej, a i w światowej czołówce - kończy augustowski szkoleniowiec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny