Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Józef Rudy

Redakcja

- Nie robię nic nadzwyczajnego. To przecież nawet nie jest jakieś specjalne powołanie. Ja po prostu taki już jestem, że pomagam ludziom. Taki mam charakter. Może to wynika z tego, że urodziłem się na wschodzie - mówi o sobie doktor Józef Rudy, który od ośmiu lat współpracuje z Domem dla Bezdomnych Caritas.
Ks. Andrzejowi Choraczemu, dyrektorowi Caritas Archidiecezji Białostockiej brakuje słów, kiedy mówi o doktorze Józefie Rudym.
- To przewspaniały człowiek, który jest na każde nasze zawołanie. Jeszcze nie było sytuacji, kiedy odmówiłby wizyty u bezdomnego. Jest z nami praktycznie od samego początku. To lekarz z prawdziwym powołaniem. Każdego pacjenta traktuje indywidualnie, przejmuje się jego losem. Widać że chce ulżyć cierpieniom chorego - chwali doktora Rudego ksiądz Choraczy.
Sam Józef Rudy przyznaje, że początki pracy z bezdomnymi nie były łatwe.
- Nie wiedzieli kim jestem. Kiedy chciałem im pomóc, unosili się honorem, zdarzało się, że byli ordynarni. Ja się im nie dziwiłem. To ludzie, którzy czują się niepotrzebni, odrzuceni przez społeczeństwo, a do tego często mają problem z alkoholem - opowiada laureat. - Ale mnie to nie zrażało. Zdawałem sobie sprawę z tego, że muszę im poświęcić sporo czasu, by przekonali się, że naprawdę chcę im pomóc. Moje przeczucia sprawdziły się. Po jakimś czasie bezdomni polubili mnie, zaczęli poważać.
Podopieczni Domu dla Bezdomnych wyczekiwali "swojego doktora" w bramie podwórka, otwierali mu drzwi, ustępowali miejsca, częstowali herbatą, a nawet myli samochód.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny