Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jeżewo: proces trwa

(MW)
Sikory Wojciechowięta koło Jeżewa. Tu 30 września 2005 roku w wypadku śmierć poniosło dziesięciu uczniów z I LO i Technikum Elektrycznego oraz trzech kierowców.
Sikory Wojciechowięta koło Jeżewa. Tu 30 września 2005 roku w wypadku śmierć poniosło dziesięciu uczniów z I LO i Technikum Elektrycznego oraz trzech kierowców. Fot. Archiwum
Wczoraj w sądzie rejonowym odbyła się kolejna rozprawa w głównym procesie dotyczącym katastrofy autokaru pod Jeżewem. Na ławie oskarżonych siedzi małżeństwo Z. To ich firma wynajęła licealistom autokar na pielgrzymkę do Częstochowy.

Wiesław nigdy nie mówił mi, że ma cukrzycę - twierdził w sądzie były kierowca, pracujący w firmie Kosmos Romualda i Janiny Z.

We wrześniu 2005 roku niedaleko Jeżewa pojazd zderzył się z lawetą. Autokar stanął w płomieniach. W katastrofie zginęło 13 osób, w tym trzech kierowców: autokaru i lawety.

Przyczynili się do wypadku?

Najpoważniejszy zarzut prokuratora, który ciąży na właścicielach Kosmosu, to nieumyślne przyczynienie się do wypadku. Romuald i Janina Z. pozwolili bowiem, by za kierownicą autokaru tego feralnego dnia usiadło dwóch poważnie chorych szoferów. Jeden na cukrzycę, drugi na padaczkę.

Inne zarzuty, a jest ich ponad 70, dotyczą m.in. nieprawidłowości w firmie, fałszowania dokumentów, wielokrotnych poświadczeń nieprawdy. Oskarżeni nie przyznają się do winy.

- Kierowcy mieli aktualne badania. Nie wiedziałem, że są chorzy. Nie miałem powodów, by im nie wierzyć - tłumaczył w sądzie Romuald Z. - Gdybym wiedział, że są chorzy, w ogóle bym ich nie zatrudniał - zapewniał.

Świadek: Znałem kierowców...

Sąd rozpoczął wczoraj przesłuchiwanie kierowców, którzy pracowali w Kosmosie.
- Znałem kierowców, którzy zginęli w tym wypadku: Wiesława S. i Zbigniewa A. Z Wiesławem łączyły mnie stosunki koleżeńskie. Ale nic nie wiedziałem o jego chorobie - opowiadał świadek.

Mężczyzna powiedział, że nigdy nie zauważył niepokojących symptomów choroby u żadnego z kierowców. - Na pewno powiedziałbym dyspozytorowi o jakichkolwiek dolegliwościach mojego zmiennika - zapewniał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny