Jarosław Kaczyński w Łomży: Pokonaliśmy kampanię anty-pisowską

Pokonaliśmy wielką kampanię „anty-pisowską” - mówił donośnie i dumnie Jarosław Kaczyński. - Kandydatura Anny Marii Anders, była kandydaturą szczególną. Przybyła, zobaczyła i zwyciężyła - mówił Kaczyński.

Jak podkreślał prezes PiS wybory uzupełniające do senatu na Podlasiu, dla partii oraz rządu miały wymiar szczególny.

- To zwycięstwo jest dla nas bardzo istotne. Na początku tych wyborów powiedziałem, że będzie to referendum w sprawie polityki rządu. Wygraliśmy to referendum - dodawał Kaczyński. - To jest podstawa do tego by iść dalej i zmieniać Polskę - podkreślał.

Na spotkanie podsumowujące w auli przy Szkołach Katolickich w Łomży zgromadziło się kilkaset osób. Dla sporej grupy działaczy Prawa i Sprawiedliwości oraz sympatyków zabrakło miejsc siedzących, wiele osób, stało także w holu auli.

- Są tacy, którzy przybierają barwy biało-czerwone, jako barwy ochronne. To są ci, którzy mówili, że polska to anachronizm. To są ci, którzy chodzili do rosyjskiej ambasady ze skargami na Polaków - wyliczał Kaczyński.

Prawdziwe barwy biało-czerwone prezentuje w ocenie prezesa PiS, nowa senator Anna Maria Anders, która już na początku swojego wystąpienia dała upust emocjom i przywiązaniu do kraju.

- Dziś wygrałam, ale większą mam satysfakcję, z tego, że ci, którzy przez tyle lat próbowali niszczyć pamięć o moim ojcu, teraz mówią: Jezus Maria, Anna Anders, Anders, Anders... jest znów w Polsce - podkreślała kandydatka.

Nowo wybrana senator podkreślała, że to dobry czas, bu podziękować tym, którzy odrzucili tezy o tym, że jest importowana, że nie jest Polką, że nie jest patriotką.

- Propaganda opozycji była absolutnie wstrętna. To przypomniało mi czas, kiedy taka propaganda była prowadzona przeciwko mojemu ojcu - mówiła Anders.

Spotkanie senator Anders zakończyła w iście amerykańskim stylu. Odwołując się do Donald’a Trump’a, ubiegającego się o nominację na kandydata Partii Republikańskiej w wyborach prezydenckich w USA, wykrzyczała: Kocham was.