MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jantar

mieszaniec
Błąkał się w pobliżu popularnej miejscowości wypoczynkowej nad Bałtykiem. To on wybrał sobie mnie i mego męża na "państwo". Zaczął chodzić z nami na plażę, potem odprowadzał do ośrodka. Widzieliśmy, że jest bardzo zaniedbany: chudy, skołtuniony, zapchlony. Miał bardzo dużo kleszczy. Wszystko to świadczyło o tym, że błąka się już od wielu dni. Albo ktoś go porzucił, albo komuś zginął, jednak poprzedni właściciel na pewno go nie szukał. Tuż przed powrotem do domu zapadła decyzja: bierzemy go. Przypominał nam naszą Myszkę, która w maju zakończyła życie. Jantar jest podobnie jak ona bardzo łagodny, zrównoważony, spokojny. Obawiałam się tylko o jego reakcję na kota, który pod opieką przyjaciela został w Białymstoku. Jednak, na szczęście, zwierzaki od razu przypadły sobie do gustu. Wprawdzie w pierwszych dniach Jantar usiłował dość brutalnie, po swojemu, bawić się z kotem, ale Budrys doskonale sobie z nim poradził - kilka ciosów łapą po pysku przywołały psiego podrostka do porządku. Niedawno minęły dwa miesiące, od kiedy Jantar jest z nami. Śpi razem z kotem, z Bertą szaleje w ogrodzie i na spacerach. Przytył, wyrósł i teraz jest naprawdę pięknym psem.

[galeria_glowna]

Janka Werpachowska

samiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny