Jagiellonia - Zagłębie Lubin 3:0. Twierdza trzyma się mocno. Jagiellonia zagrała koncertowało nokautując Miedziowych

Piłkarze Jagiellonii rozgrzali 8049 kibiców, którzy w wietrzny i zimny wieczór zasiedli na trybunach Stadionu Miejskiego przy ul. Słonecznej w Białymstoku. Pokonali Zagłębie Lubin 3:0 po koncertowej grze i przynajmniej na 24 godziny zasiedli w fotelu lidera ekstraklasy.

Już w trzeciej minucie meczu doszło do dużej kontrowersji. Sędzia Bartosz Frankowski, po starciu Aleksa Ławniczaka z Jarosławem Kubickim w polu karnym Zagłębia, po którym piłkarz Jagiellonii upadł na murawie pokazał na jedenasty metr. Po interwencji wozu VAR arbiter podbiegł do monitora i po długim oglądaniu akcji jednak anulował rzut karny.

Jagiellonia od pierwszych minut była stroną przeważającą. W 10 minucie, po rzucie rożnym, Nene groźnie strzelił głową, ale bramkarz Zagłębia przeniósł piłkę nad poprzeczkę.

W 26 minucie Taras Romanczuk wślizgiem odzyskał piłkę, która trafiła do Jarosława Kubickiego. Wychowanek Zagłębia Lubin znalazł się w idealnej sytuacji, ale fatalnie przestrzelił.

Jednak co się odwlecze to nie uciecze i dwie minuty później Bartłomiej Wdowik idealnie dośrodkował z rzutu rożnego na główkę Mateusza Skrzypczaka, który nie dał szans bramkarzowi Miedziowych. Jagiellonia objęła prowadzenie! Strzelec bramki od razu podbiegł do fizjoterapeuty Jagiellonii Marcina Piechowskiego, któremu zadedykował gola. Piechowski obchodził jubileusz 25-lecie pracy w Jagiellonii.

Żółto-Czerwoni ciągle atakowali i byli bliscy podwyższenia wyniku. Zagłębie nie potrafiło zaś stworzyć żadnego zagrożenia pod bramką Alomerovica. W 36 minucie Bartłomiej Wdowik wykonywał rzut wolny z prawej strony boiska. Na mokrej murawie piłka skozłowała tuż przed bramkarzem, który nie złapał futbolówki. Piłkarze Zagłębia jednak zasekurowali bramkarza zażegnając niebezpieczeństwo. Chwilę póżniej Michal Sacek zdecydował się na strzał, ale piłka uderzyła w słupek.

Jagiellonia ciągle atakowała. W kolejnej akcji Żółto-Czerwonych w polu karnym padł Jarosław Kubicki po starciu z Tomaszem, Makowskim. Sędzia Frankowski znów podbiegł do ekranu monitora. Długo przyglądał się sytuacji aż wreszcie zdecydował i pokazał na rzut karny uznając, że Makowski pchnął naszego piłkarza.

Do piłki ustawionej na 11 metrze podszedł oczywiście Pululu, któremu piłkę, pod nieobecność kontuzjowanego Jesusa Imaza, wręczył Nene. Pululu pewnie strzelił na 2:0 i była to już szósta bramka Francuza w tym sezonie.

Sędzia do pierwszej połowy doliczył siedem minut, ale wynik do przerwy już się nie zmienił.

Po przerwie Zagłębie od początku zagrało odważniej. Kilkakrotnie próbowało zagrozić bramce Jagiellonii, ale bezskutecznie. Za to Jagiellonia miała szansę na groźne kontraataki.

Mateusz Wdowiak z Zagłębia w trzeciej minucie po przerwie strzelił mocno na bramkę Jagiellonii, ale na szczęście wprost w ręce Zlatana Alomeroivica.

W 65 minucie, po dobrej akcji Kubicki strzelił, ale bramkarz wybił piłkę na rzut rożny. Do piłki podszedł Bartłomiej Wdowik, który tak podkręcił piłkę, że grecki bramkarz Miedziowych jej nie obronił i przy bliższym słupku futbolówka zatrzepotała w siatce Miedziowych. 3:0 dla Jagiellonii!

W 81 minucie powinno być już 4:0. Jagiellonia wyszła z kontrą. Pululu nie zdecydował się na strzał, a odegrał piłkę do Naranjo. Hiszpan w idealnej sytuacji strzelił za wysoko i piłka ocierając się od poprzeczkę opuściła boisko. Minutę później, wprowadzony na boisko Hansen, strzelił wprost w bramkarza Zagłębia.

Mecz mimo jeszcze kilku szans Jagiellonii zakończył się przekonującym zwycięstwem Jagiellonii 3:0, która zasiadła na fotelu lidera ekstraklasy.

Jagiellonia Białystok - Zagłębie Lubin 3:0 (2:0).
Bramki: 1:0 Mateusz Skrzypczak 28, 2:0 Afimico Pululu 44 z karnego, 3:0 Bartłomiej Wdowik 66.
Jagiellonia: Zlatan Alomerović - Michal Sáček (82. Dušan Stojinović), Mateusz Skrzypczak, Adrián Diéguez, Bartłomiej Wdowik (87. Bojan Nastić) - Dominik Marczuk (68. Tomasz Kupisz), Taras Romanczuk, Nené, Jarosław Kubicki (87. Alan Rybak), José Naranjo (82. Kristoffer Hansen) - Afimico Pululu.
Zagłębie: Sokrátis Dioúdis - Mateusz Grzybek, Bartosz Kopacz, Aleks Ławniczak, Mikkel Kirkeskov - Kacper Chodyna (81. Marek Mróz), Tomasz Makowski (46. Marko Poletanović), Damian Dąbrowski, Serhij Bułeca (46. Tomasz Pieńko), Mateusz Wdowiak (90. Arkadiusz Woźniak) - Juan Muñoz (68. Dawid Kurminowski).
Żółta kartka: Nené (Jagiellonia).
Sędziował: Bartosz Frankowski (Toruń).
Widzów: 8049.

W innym meczu Piast Gliwice - Pogoń Szczecin 0:0.
Tabela ekstraklasy po piątkowych meczach
1. Jagiellonia Białystok 11 25 26-14
2. Śląsk Wrocław 11 23 18-10
3. Raków Częstochowa 10 22 22-12
4. Legia Warszawa 10 20 19-11
5. Lech Poznań 10 20 19-14
6. Zagłębie Lubin 12 20 14-15
7. Pogoń Szczecin 11 18 22-13
8. Radomiak Radom 11 14 14-15
9. Widzew Łódź 11 14 14-16
10. Piast Gliwice 11 13 10-10
11. Cracovia 10 13 11-15
12. Stal Mielec 11 12 15-15
13. Warta Poznań 11 10 11-13
14. Korona Kielce 10 10 10-12
15. Górnik Zabrze 11 10 7-15
16. Puszcza Niepołomice 11 9 12-22
17. Ruch Chorzów 11 7 11-20
18. ŁKS Łódź 11 7 6-19