Jedziemy po trzy punkty, co nie oznacza, że rzucimy się do szaleńczego ataku. Z Piastem w ten sposób się nie wygra - mówi trener Jagi Michał Probierz.
Podlasianie są podwójnie zmotywowani, by dziś wygrać. Zdobyliby cenne trzy "oczka" i przełamali wyjazdową niemoc.
Jagiellonia nie wygrała bowiem na obcym boisku od 474 dni. 1 grudnia 2007 roku na Stadionie Śląskim w Chorzowie białostoczanie pokonali występującą tam w roli gospodarza Polonię Bytom 1:0, po golu Remigiusza Sobocińskiego.
- Pamiętamy o tej niedobrej passie, bo dziennikarze stale nam o tym przypominają - mówi z kwaśnym uśmiechem Probierz. - Proszę mi wierzyć, chcemy wreszcie przełamać się i zrobimy w Wodzisławiu, co w naszej mocy, by ucieszyć siebie i naszych kibiców - dodaje.
Wszystko układa się po myśli szkoleniowca Podlasian. Do składu po pauzie za nadmiar żółtych kartek wraca obrońca Pavol Stano, co zwiększy pole manewru trenera. W Wodzisławiu na mecze Piasta przychodzi co najwyżej dwa tysiące kibiców, więc gospodarze nie będą mogli liczyć na ogłuszający doping.
Chcą się cofnąć i skontrować
Probierz przestrzega jednak przed nadmiarem optymizmu.
- Drużynie z Gliwic niezwykle ciężko jest strzelić gola. Mają znakomitego bramkarza. Znam Grzegorza Kasprzika, bo pracowałem kiedyś z jego bratem. Trener Dariusz Fornalak dobrze poukładał zespół, który już pokazuje, że skazywanie gliwickiej ekipy na spadek niekoniecznie było zasadne - uważa opiekun Jagi.
Rzeczywiście, przeciwnik białostoczan stracił dotąd tylko 18 goli, najmniej spośród drużyn z dolnej połówki tabeli, i walczy na całego. Wygrał po 1:0 dwa ostatnie mecze z GKS Bełchatów i Arką Gdynia.
- I to pokazuje, jak trudne czeka nas zadanie, i że punkty trzeba będzie przeciwnikom wydrzeć. Co nie oznacza, że będziemy atakować, zapominając o defensywie. Tak grały ekipy z Bełchatowa i Gdyni. Piast miał okazje do kontr i wykorzystał to. My chcemy się cofnąć i spróbować skarcić rywala - zdradza trener żółto-czerwonych.
Piast będzie rozsądny
Odkrywać się nie zamierza jednak także opiekun rywali - Dariusz Fornalak.
- Dokładnie wiemy, w czym tkwi siła Jagiellonii. Oglądałem spotkanie z Legią Warszawa i uważam, że oprócz Kamila Grosickiego i naturalnie Tomasza Frankowskiego, bardzo niebezpieczni są też Brazylijczycy Bruno i Hermes oraz ofensywnie usposobiony Dariusz Jarecki. Interesują nas trzy punkty, ale zagramy rozsądnie - zaznacza trener Piasta.
Obok Kasprzika białostoczanie muszą zwrócić szczególną uwagę na rutyniarzy: Mariusza Muszalika, Marcina Bojarskiego. Osłabieniem przeciwników będzie brak kontuzjowanego obrońcy Pawła Gamli.
- Rzeczywiście, to spory uszczerbek, ale kadra jest szeroka i mamy go kim zastąpić - dodaje Fornalak.
Gospodarze liczą, że na trybunach stadionu w Wodzisławiu zasiądzie tym razem więcej kibiców.
- To ostatni nasz występ na obiekcie Odry. Po 20 kolejkach na obcych boiskach, kolejny, bardzo ważny derbowy mecz z Górnikiem Zabrze rozegramy już w Gliwicach. Dlatego liczę, że nasi fani zechcą zobaczyć starcie z Jagiellonią. Poza tym i Piast, i białostocka drużyna wiosną grają dobrze, co podnosi atrakcyjność spotkania - kończy Fornalak.
Program 21. kolejki
Piątek:
Piast Gliwice - Jagiellonia Białystok (godz. 17.45),
Legia Warszawa - Górnik Zabrze (20).
Sobota:
ŁKS Łódź - GKS Bełchatów (14.45),
Ruch Chorzów - Odra Wodzisław (17),
Lech Poznań - Arka Gdynia (18.15),
Śląsk Wrocław - Polonia Warszawa (19.15).
Niedziela: Lechia Gdańsk - Polonia Bytom (14.45),
Wisła Kraków - Cracovia Kraków (17).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?