[galeria_glowna]
- Patrząc na rywali, to nie można powiedzieć, żeby ta drużyna miała wiele wspólnego z Ekstraklasą. Co najwyżej nazwę - mówi Witold Mroziewski, trener Pogoni.
Zespół z Łap rozstrzygnął wynik już w pierwszym kwadransie, zdobywając trzy bramki. Żółto-czerwoni strzelili gola po strzale samobójczym, autorstwa Pawła Halickiego.
Po przerwie piękną akcją popisali się trzecioligowcy. Łukasz Kul wyłożył piłkę Kamilowi Stanisławskiemu, który pokonał bramkarza Jagi po raz czwarty. W końcówce białostoczan dobił Damian Budnicki, który uderzeniem z woleja z około 20 metrów ustalił wynik meczu.
- Mogę być zadowolony, bo grając bez kilku podstawowych zawodników było całkiem nieźle - komentuje Mroziewski.
W odmiennym nastroju był trener młodej Jagi Dariusz Bayer, który nie krył żalu do swoich graczy.
- Niektórzy zawodnicy wciąż tkwią mentalnie w piłce juniorskiej. Muszą zmienić swoje nastawienie - podsumowuje Bayer.
Wynik
Jagiellonia Białystok (ME) - Pogoń Łapy 1:5 (1:3). Bramki: 0:1 - Markowski (8), 0:2 - Leśniewski (15), 0:3 - Minow (17), 1:3 - Halicki (37-samobójcza), 1:4 - Stanisławski (55), 1:5 - Budzicki (87).
Jagiellonia ME: Sakowicz - osiewicz, Szóstko, Józefiak, Zawadzki, Hryszko, Grodzki, Kądzior, Sulkowski, Świderski, Zapolnik.
Grali także: Majewski, Plaga, Jakimczuk, A. Butkiewicz, Arłukowicz, Grudziński, Budnik, Kurywczak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?