MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia: Hiszpania chce Króla

Tomasz Dworzańczyk
Krzysztof Król (przodem) znowu jest obiektem zainteresowania hiszpańskich klubów
Krzysztof Król (przodem) znowu jest obiektem zainteresowania hiszpańskich klubów Fot. Wojciech Wojtkielewicz
Dobre występy lewego obrońcy żółto-czerwonych Krzysztofa Króla spowodowały, że o 22-letnim zawodniku przypomniał sobie jego były trener z rezerw Realu Madryt, 66-krotny reprezentant Hiszpanii - Michel.

Zawdzięczam mu bardzo wiele, bo to właśnie Michel ściągnął mnie do drugiej drużyny "Królewskich". Teraz zadzwonił i pytał mnie, czy nie chciałbym znowu zagrać w jego zespole - mówi Król.

Jose Miguel Gonzales Martin del Campo, bo tak brzmi prawdziwe nazwisko Michela, nie jest już jednak trenerem rezerw Realu. 46-letni szkoleniowiec nie narzeka podobno na brak ofert i kwestią czasu jest objęcie przez niego którejś z hiszpańskich drużyn.

- Wspominał o Getafe i Realu Murcia - kontynuuje Król. - Zresztą może mieć nawet więcej propozycji, bo w Hiszpanii jest bardzo znaną i cenioną osobą, której nie trzeba przedstawiać - dodaje.

W Jadze nie jest źle

Sam zawodnik nie ukrywa, że chętnie wróciłby na Półwysep Iberyjski. Po ośmiu miesiącach gry w polskiej ekstraklasie czuje się lepszym piłkarzem, ale podkreśla, że na Zachodzie możliwości rozwoju są większe.

- Moim marzeniem zawsze była liga hiszpańska albo angielska. Wiadomo, tam gra się przez cały rok, a w Polsce w tym czasie przebywa się głównie na obozach przygotowawczych - tłumaczy Król. - Nie znaczy to jednak, że źle mi w Jagiellonii, bo trafiłem tutaj na dobrych trenerów i do innego polskiego klubu na razie się nie wybieram - dorzuca.

Wiadomo, że pierwsze oferty w sprawie transferu Króla pojawiły się już zimą. Prasa spekulowała wówczas, że Polonia Warszawa chętnie zatrudniłaby młodego obrońcę Jagi, lecz na przeszkodzie stanęła wysoka cena, jaką podyktowali włodarze białostockiego klubu. Mówiło się nawet o trzech milionach złotych.

- Nie wiem, czy transfer do Hiszpanii dojdzie do skutku, bo mam wciąż ważną umowę z Jagiellonią - przyznaje zawodnik. - Mam nadzieję, że jeśli będą jakieś rozmowy, to kluby się dogadają - dodaje.

Mają wiele do powiedzenia

Działacze żółto-czerwonych są gotowi podjąć negocjacje, ale tylko w przypadku, jeśli będzie konkretna oferta. Na razie nikt z zagranicy w tej sprawie nie kontaktował się z klubem.

- Zawodnik ma ważny kontrakt do 2012 roku, bez wpisanej kwoty odstępnego - informuje Ireneusz Trąbiński, prezes klubu. - Cieszymy się, że jest zainteresowanie naszymi piłkarzami, ale przypominam, że jesteśmy stroną w tej sprawie i w kwestii ewentualnego transferu mamy wiele do powiedzenia - kończy prezes.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny