MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia Białystok - Zagłębie Lubin 0:1. Żółto-Czerwoni trwają w marazmie. Gol Bohara i czerwona kartka Runje pogrążyły Jagę

JLAS
Jagiellonia przegrała u siebie z Zagłębiem Lubin 0:1
Jagiellonia przegrała u siebie z Zagłębiem Lubin 0:1 Wojciech Wojtkielewicz
Piłkarze Jagiellonii Białystok przegrali u siebie 0:1 z Zagłębiem Lubin w meczu 18. kolejki PKO Ekstraklasy. Na wagę trzech punktów trafił Damjan Bohara, dla którego był to już dziewiąty gol w sezonie. Gospodarze niemal całą drugą połowę grali w dziesiątkę po czerwonej kartce Ivana Runje. Na stadionie przy ul. Słonecznej 1 zasiadło ponad 4,5 tysiące kibiców.

Przed tym meczem piłkarze Jagiellonii podkreślali, że będzie to spotkanie „na noże”, o sześć punktów i przełamanie. W sześciu ostatnich kolejkach białostoczanie na przemian wygrywali i przegrywali. Przed tygodniem podopieczni Ireneusza Mamrota przegrali 1:2 na wyjeździe z Rakowem Częstochowa.

CZYTAJ TEŻ: Co najbardziej irytuje kibiców Jagiellonii Białystok? Postawa piłkarzy czy polityka klubu? [GALERIA]

- Nie głaszczemy się już w szatni. Ten okres się skończył, bo przegrywamy mecze na własne życzenie. Mamy za dobry zespół i sztab szkoleniowy, żeby tracić punkty w tak łatwy sposób. Jako zawodnicy bierzemy odpowiedzialność za to, co dzieje się na boisku i to od nas zależy, jak wykonujemy zalecenia trenerów. Mecz z Zagłębiem będzie dla nas spotkaniem o wszystko - mówił przed meczem napastnik Jagiellonii Patryk Klimala, cytowany przez oficjalną stronę klubową. Młodzieżowy reprezentant Polski wrócił do składu białostockiego zespołu po kontuzji ścięgna Achillesa. Obok niego w wyjściowej jedenastce ujrzeliśmy innego młodzieżowca - Bartosza Bidę, który zyskał miejsce kosztem Tomasa Prikryla. Z kolei w drugiej linii szansę dostał Zoran Arsenić.

Eksperymentalne zestawienie na niewiele się zdało. Dość powiedzieć, że do przerwy Jagiellonia nie potrafiła oddać ani jednego celnego strzału na bramkę Konrada Forenca. Zdecydowanie więcej z gry mieli lubinianie. W 18. minucie goście przeprowadzili pokazową akcję, którą zamienili na gola. Alan Czerwiński urwał się prawym skrzydłem, ograł w dziecinny sposób atakującego piłkę wślizgiem Ivana Runje, po czym zagrał do pozostawionego bez opieki Damjana Bohara. Najskuteczniejszy gracz Zagłębia w tym sezonie uderzył mało precyzyjnie, ale na nieszczęście dla gospodarzy futbolówka trąciła nogę Bartosza Kwietnia i zmyliła Grzegorza Sandomierskiego.

BRAMKA DAMJANA BOHARA:

Piłkarzy Jagiellonii schodzących na przerwę żegnały gwizdy. Jaga była nerwowa, zagubiona i grała bez bez pomysłu. Lubinianie natomiast spokojnie realizowali swoje założenia. Widząc to trener Mamrot zmienił formację na 4-4-2, przesuwając do ataku kompletnie bezproduktywnego Jesusa Imaza. To jednak nic nie dało i dlatego po przerwie nie było go już na murawie.

W 52. minucie Jagiellonia miała kolejny problem. Drugą żółtą kartkę zobaczył Runje i gospodarze musieli kończyć spotkanie w osłabieniu. W 65. minucie Zagłębie mogło podwyższyć wynik. Lubomir Guldan wyskoczył do piłki i uderzył głową, jednak bramkarz Jagi świetnie interweniował.

Minutę później na strzał z dystansu zdecydował się Bartosz Slisz, ale i tym razem górą był Sandomierski. Do końca spotkania Zagłębie próbowało podwyższyć wynik spotkania, ale ostatecznie futbolówka nie wpadła już do siatki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek rozstaje się z trenerem!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny