Honorowego gola dla Jagiellonii strzelił w ostatniej minucie meczu młodzieżowiec Jan Paweł Pawłowski.
- Trudno się cieszyć, jeśli się przegrało kolejny mecz. Ale z drugiej strony młodzi zawodnicy pokazali się z dobrej strony, walczyli i z tego mogę być zadowolony. Oni naprawdę robią postępy - komentuje szkoleniowiec żółto-czerwonych Michał Probierz.
Błędy w obronie
Sparing z Otelul nie był pierwotnie przewidziany w planach białostoczan, ale kiedy nadarzyła się okazja do stoczenia potyczki z wymagającymi Rumunami, jagiellończycy skorzystali z tego. Probierz nie wystawił kluczowych zawodników, wysyłając do boju głównie młodzież.
- Chłopcy starali się utrzymywać długo przy piłce i konstruować akcje. Niestety, nie uniknęli błędów w obronie - kontynuuje opiekun Jagiellonii.
Pierwsza wpadka przytrafiła się w 36. minucie, kiedy po rzucie wolnym Mariusz Gogol interweniował tak nieszczęśliwie, że zaskoczył samobójczym uderzeniem Grzegorza Szamotulskiego.
W drugiej odsłonie rywale podwyższyli prowadzenie, wykorzystując złe ustawienie naszej drużyny przy wrzucie z autu.
Od tego momentu przeważali jagiellończycy. Dobrych okazji nie wykorzystali Remigiusz Jezierski i Michał Fidziukiewicz. Wreszcie jednak udało się zdobyć kontaktową bramkę. Po rzucie rożnym mocno strzelił Fidziukiewicz, golkiper z Galati odbił futbolówkę, ale był bezradny przy dobitce Pawłowskiego. Na wyrównanie nie starczyło już czasu.
Franciszek Smuda chce ich obejrzeć
Mecz został rozegrany tuż po przeprowadzce podlaskiej ekipy z hotelu Kremlin Palace do Titanika. - Warunki zakwaterowania i baza sportowa są porównywalne. A nam przyda się taka odmiana - dodaje Probierz.
Kolejnym rywalem Jagi ma być czeski Banik Ostrawa, z którym żółto-czerwoni powinni zmierzyć się 10 lutego, ale być może do potyczki dojdzie dopiero 11 lutego. Atrakcją sparingu będzie przyjazd selekcjonera naszej reprezentacji Franciszka Smudy, który zapowiedział, że chce zobaczyć Jagiellonię w akcji.
Jagiellonia Białystok - Otelul Galati 1:2 (0:1). Bramki: 0:1 - Gogol (36-samobójcza), 0:2 - Axente (69), 1:2 - Pawłowski (90).
Jagiellonia: Szamotulski - Norambuena, Niewulis, Gogol, El Mehdi, Gondek, Kascelan, Dołubizna, Jarecki, Fidziukiewicz, Jezierski.
Na zmiany wchodzili: Klepczarek, Kalinowski, Maycon i Pawłowski.
Otelul: Grahovac (46. Baotici) - Rapa (46. Carja), Sarghi (46. Costin), Perendija (70. Sipovici), Salageanu (46. Siminic), Neagu (60. Cojoc), Giurgiu (60. Golocevac), Iorga (46. Antal), Paraschiv (46. Ibeh), Ochirosii (46. Nikolici), Pena (46. Axente).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?