Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia Białystok. Odrobili 10 ujemnych punktów, na przyszłość patrzą z optymizmem

Tomasz Dworzańczyk
Igor Lewczuk w bieżącym sezonie odzyskał zaufanie szkoleniowca i powrócił do pierwszego składu żółto-czerwonych.
Igor Lewczuk w bieżącym sezonie odzyskał zaufanie szkoleniowca i powrócił do pierwszego składu żółto-czerwonych. Fot. Wojciech Oksztol
To, co planowaliśmy sobie po pięciu kolejkach, zrealizowaliśmy. Odrobiliśmy dziesięć ujemnych punktów, wyszliśmy na zero i możemy patrzeć w przyszłość z optymizmem - powiedział na wczorajszej konferencji prasowej trener żółto-czerwonych Michał Probierz.

Szkoleniowiec białostoczan podczas spotkania z przedstawicielami mediów odniósł się w pierwszej kolejności do ostatniego, przegranego 1:2, spotkania z Wisłą Kraków.

- Dziwię się krytyce, jaka nas spotkała po tym meczu. Na razie z Wisłą wygrał tylko mistrz Estonii Levadia Tallin. My jeszcze nigdy mistrzem nie byliśmy i do tego droga daleka - powiedział Probierz.

Porażkę próbowali tłumaczyć także obecni na spotkaniu piłkarze Jagi - Hermes, Thiago Cionek i Igor Lewczuk.

- Daliśmy za dużo swobody rywalom w środku pola. Junior Diaz i Radosław Sobolewski okazali się od nas, niestety, lepsi - stwierdził Hermes.

Cionek czeka na podpis

Brazylijczyk pełnił także rolę tłumacza, gdyż jego rodak - Cionek co prawda mówi już trochę po polsku, ale dużo swobodniej czuje się, porozumiewając się w swoim ojczystym języku.

- Mam nadzieję, że wkrótce zostanę Polakiem. Sprawy nadania obywatelstwa idą w dobrym kierunku - zdradził obrońca Jagi.

- Wniosek Thiago jest już na biurku prezydenta i czeka tylko na podpis - uzupełniła wypowiedź Brazylijczyka Agnieszka Syczewska, rzecznik prasowy żółto-czerwonych.

Cionek wraz z Lewczukiem od początku sezonu cieszą się zaufaniem trenera Probierza. Szkoleniowiec nie ukrywa, że obaj zawodnicy mają zadatki, by w przyszłości nawet reprezentować nasz kraj.

- Jeśli będą dalej pracować z takim zaangażowaniem, to jest to jak najbardziej możliwe - przyznał opiekun Jagi.

- Cieszę się, że trener na mnie stawia. W ubiegłym sezonie chyba za wcześnie uwierzyłem w swoje umiejętności i straciłem miejsce w składzie. Ale teraz nie popełnię już tego błędu - dodał Lewczuk.

Z pola widzenia znika za to inny młody jagiellończyk - Krzysztof Król. W ubiegłym sezonie obrońca był pewnym punktem zespołu, a obecnie jego występy są okazjonalne.

- To nie jego wina. Ktoś mu miesza w głowie, że stać go na grę nie wiadomo gdzie, a później odbija się to na formie. Obecnie rywalizację na lewej stronie defensywy wygrywa Alexis Norambuena - stwierdził Probierz.

Jak się okazało, znana jest już data pucharowego spotkania z GKS Tychy. Białostoczanie zagrają na Śląsku we wtorek - 22 września, dwa dni po niedzielnym, wyjazdowym spotkaniu ligowym z Piastem Gliwice.

- Zostaniemy na miejscu, bo nie ma sensu wracać do Białegostoku. Na pewno w meczu pucharowym nie czeka nas spacerek, bo znam trenera GKS i wielu piłkarzy tam grających - przekonywał Probierz.

W piątek sparing z Białorusinami

Żółto-czerwoni w najbliższy weekend odpoczywają od ligi, ale nie znaczy to, że tracą czas. W piątek podejmą w meczu kontrolnym białoruski Niemen Grodno (godz. 17.30, stadion przy ul. Słonecznej).

- W bieżącym tygodniu trenowaliśmy intensywnie i mecz zagramy po to, by utrzymać mikrocykl - tłumaczył Probierz. - Skład nie jest tajemnicą. Zagrają wszyscy, których mam obecnie do dyspozycji. Co prawda do zajęć wrócili już Vahan Gevorgyan i Dariusz Jarecki, ale jest za wcześnie, by brali udział w grze - zakończył trener.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny