Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia Białystok - Lech Poznań. W Białymstoku szykuje się futbolowa uczta. Szkoda tylko, że bez udziału kibiców

Wojciech Konończuk
Wojciech Konończuk
W lutym Jagiellonia zremisowała u sieibe z Lechem 1:1. Oby teraz białostoczanie zdobyli komplet punktów.
W lutym Jagiellonia zremisowała u sieibe z Lechem 1:1. Oby teraz białostoczanie zdobyli komplet punktów. Wojciech Wojtkielewicz
To może być mecz jesieni na stadionie przy ul. Słonecznej w Białymstoku. W spotkaniu 7. kolejki Jagiellonia zmierzy się ze zbierającym ostatnio znakomite noty Lechem Poznań. Szkoda tylko, że ze względu na epidemię koronawirusa futbolowego hitu nie będą mogli z trybun zobaczyć kibice Żółto-Czerwonych.

Od soboty stolica Podlasia znajdzie się w strefie czerwonej, a to oznacza, że spotkania piłkarskie nie zostaną co prawda odwołane, ale na żywo nie mogą ich oglądać fani. Jest czego żałować, bo w starciach Jagi z Kolejorzem ostatnio nie brakowało emocji i goli. Oba zespoły grają widowiskowo, lubią operować piłką, wiedzą, co z nią zrobić i takiego obrazu wydarzeń można się spodziewać w sobotni wieczór przy Słonecznej.

Kolejorz świetnie zaprezentował się w kwalifikacjach Ligi Europy, awansując do fazy grupowej tych rozgrywek. Wielkim sukcesem było szczególnie wyeliminowanie w ostatniej rundzie kwalifikacji ekipy Charleroi. Zespół ze stolicy Wielkopolski wygrał na boisku lidera belgijskiej ekstraklasy 2:1, co było dla faworyzowanych rywali szokiem. Także łatwość z jaką poznaniacy rozgromili na Cyprze Apollon Limassol 5:0 musi budzić szacunek i uznanie.

- Lech obecnie stanowi o sile naszej ligi. Tabela nie do końca to odzwierciedla - uważa trener Jagiellonii Bogdan Zając.

Nic dziwnego, że piłkarzami Lecha zainteresowały się kluby z najbogatszych lig europejskich. Pomocnik Kamil Jóźwiak przeniósł się do angielskiego Derby County, a obrońca Rober Gumny zasilił niemiecki Augsburg. Ostatnio na ustach całej futbolowej Polski był Jakub Moder. Reprezentacyjny pomocnik za rekordową w naszej ekstraklasie sumę 11 mln euro został zawodnikiem Brightonu. Z tym, że utalentowany zawodnik do ekipy z Premier League trafi najwcześniej zimą i przeciwko Jadze może w sobotę wystąpić.

Nie oznacza to, że trener Dariusz Żuraw ma spokojny sen i nic nie psuje mu dobrego nastroju. Obowiązki reprezentacyjne sprawiły, że Moder, Tymoteusz Puchacz, Jakub Kamiński, Filip Marchwiński i Gruzin Nika Kaczarawa mają niewiele czasu na odpowiednie przygotowanie się do walki z Żołto-Czerwonymi. Dodatkowo we wtorek okazało się, że jeden z zawodników miał pozytywny test na obecność wirusa Covid 19 i musiał rozpocząć kwarantannę.

**

Żywię ogromną nadzieję, że odwrócimy ten stan rzeczy i pokażemy fanom, że to jest miejsce, w którym wygrywamy wszystkie spotkania

**

A co słychać w Jagiellonii? Największym problemem były urazy obrońców. Występ prawego defensora Andreja Kadleca jest wykluczony, a niewesoła sytuacja była też wśród stoperów. Spotkania z Podbeskidziem Bielsko-Biała nie dokończył Ivan Runje, a w starciu z Zagłębiem Lubin boisko opuścić musiał Błażej Augustyn. Przed przerwą reprezentacyjną trenerowi Bogdanowi Zającowi pozostał zatem tylko jeden nominalny środkowy obrońca - Rumun Bogdan Tiru. Na szczęście Runje już jest zdrowy i z dobrej strony pokazał się w wygranym 6:0 meczu trzecioligowych rezerw z Lechią Tomaszów Mazowiecki.

- Jestem szczęśliwy, że wróciłem. Teraz muszę kontynuować swoją pracę i odpowiednio przygotować się do starcia z Lechem - ocenił trzecioligowy występ Chorwat, który 9 października świętował 30. urodziny i zatrzymanie poznańskich napastników byłoby dla niego wspaniałym prezentem.

Piłkarze i kibice Jagi wierzą, że Żółto-Czerwoni odczarują własny stadion. O ile na wyjazdach zespół trenera Zająca spisują się rewelacyjnie, to bilans ich występów u siebie jest nader skromny - remisy z Wisłą Kraków (1:1) i Podbeskidziem (2:2) i porażka 0:1 z lubińskim Zagłębiem.

- Żywię ogromną nadzieję, że odwrócimy ten stan rzeczy i pokażemy fanom, że to jest miejsce, w którym wygrywamy wszystkie spotkania. Tak to powinno wyglądać. Oby ta sztuka nam się udała - zapowiadał po starciu z Miedziowymi islandzki obrońca Bodvar Bodvarsson.

Warto też dodać, że ostatnie ligowe zwycięstwo nad Lechem w stolicy Podlasia Jagiellonia zanotowała 4 grudnia 2016 roku, pokonując Kolejorza 2:1. Od tego czasu pięć kolejnych starć przy Słonecznej kończyło się remisami. Oby zatem naszej drużynie udało się upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu - zakończyć remisową passę spotkań z Lechem u siebie i odnieść premierowe w tym sezonie zwycięstwo na własnym stadionie stadionie.

Sobotni mecz przy Słonecznej rozpocznie się o godz. 20. Zapraszamy do śledzenia na naszej stronie internetowej relacji live z tej potyczki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny