[galeria_glowna]
Żółto-czerwoni przez cały mecz mieli optyczną przewagę, ale goście mądrze się bronili. W pierwszej połowie najlepszych okazji nie wykorzystali Bruno, który trafił w słupek oraz Kamil Grosicki, który kilka razy wprowadził zamęt pod bramką Marcina Cabaja, lecz bez efektu.
Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie. Ekipa rywali ograniczyła się już tylko do defensywy i praktycznie nie wychodziła z atakami. Białostoczanie jednak bardzo słabo radzili sobie w drugiej linii, gdzie widoczny był brak kontuzjowanego Pawła Zawistowskiego.
Zastępujący go w pomocy Pavol Stano wypadł na tej pozycji dość kiepsko, ale słabych punktów w Jadze było w tym meczu dużo więcej i przed sztabem szkoleniowym białostockiego zespołu chyba są trudne decyzje do podjęcia...
- Widać ile Zawistowski znaczy dla tej drużyny - komentował po meczu trener Jagi Michał Probierz. - Będziemy dalej szukać jakiegoś wariantu, żeby go zastąpić.
Punkt ucieszył szkoleniowca "Pasów" Oresta Lenczyka. - Wiedzieliśmy, że w Białymstoku zawsze gra się ciężko, dlatego ten wynik nie jest zły - komentuje szkoleniowiec Cracovii.
Więcej w poniedziałek w papierowym wydaniu "Kuriera Porannego"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
