IV liga piłkarska: Białystok chce awansu

O ile jednak jeszcze niedawno trenerzy białostockich ekip podkreślali, że nie są przygotowani na awans, to teraz poważnie szykują się do gry na wyższym szczeblu.

- Nie mogę się wypowiadać w kwestiach finansowych, ale pod względem sportowym na pewno byśmy sobie poradzili. Może nie bylibyśmy czołową ekipą, ale stać nas na grę na poziomie podlaskich drużyn obecnie występujących w tej lidze - uważa trener Hetmana Mirosław Mojsiuszko.

Jego zespół jest głównym faworytem, bo ma sześć punktów przewagi nad Piastem i aż dziesięć nad Gryfem Gródek i Turem Bielsk Podlaski.

- Jestem podbudowany postawą drużyny. Niemal przed każdą rundą odchodzi od nas po kilkunastu piłkarzy, a jednak radzimy sobie i to dobrze - dodaje opiekun Hetmana.

Są głodni sukcesu

Poważnie o awansie myślą także przy ul. Elewatorskiej.

- Jesteśmy zainteresowani trzecią ligą. Rozmawiamy o tym w klubie, szukamy rozwiązań - deklaruje trener Piasta Jacek Bayer. - Mam młody, ambitny zespół, który jest głodny sukcesu. Poza tym po zakończeniu sezonu z wypożyczeń wróci do nas kilku piłkarzy z wyższych lig, co będzie dodatkowym wzmocnieniem, poważnym - dodaje.

Baza będzie za rok

Dużo większym problemem białostockich klubów, niż skromne finanse, jest brak stadionu, który wypełniałby wymogi licencyjne III ligi.

- U nas spełnia je tylko główne boisko przy Słonecznej, a na nie jest ograniczona liczba wejść. Doraźnym rozwiązaniem byłoby wypożyczenie stadionu w okolicach Białegostoku - podkreślają obaj szkoleniowcy.

Kłopoty z bazą powinny zostać szybko rozwiązane, bo wkrótce przy ul. Elewatorskiej ma powstać kompleks sportowy.

- Będzie on obejmował trzy boiska i bazę socjalną. Koniec inwestycji zaplanowano na 30 czerwca przyszłego roku. Nie wykluczamy jednak, że prace będzie można w razie potrzeby trochę przyspieszyć - mówi dyrektor MOSiR w Białymstoku Adam Popławski.