Złoto i drogie kamienie to piękna, ale i wymagająca materia.
– Żeby zrobić piękny pierścionek, trzeba sobie nieźle pobrudzić ręce – śmieje się Paweł Ostrowski, właściciel zakładu Usługi Jubilerskie Biżuteria, i pokazuje czarne palce.
Skończył kulturoznawstwo, jednak kontynuuje fach, którego nauczył go ojciec. Jak sam twierdzi, złoto ma w sobie coś przyciągającego.
– Jeśli już zaczniesz tworzyć w złocie, trudno przestać – mówi. – Mnie najbardziej fascynuje oprawa kamieni szlachetnych, ale oczywiście musiałem poznać cały proces technologiczny wytwarzania biżuterii.
Zobacz: Im się udało: Symbol spełnionych marzeń.
– W tej branży działamy już od prawie piętnastu lat – opowiada Tomasz Ostrowski, od którego wszystko się zaczęło. – Szukałem pracy, a znajomy akurat miał zakład jubilerski. Pracowałem u niego przez rok, tam nauczyłem się podstaw. Kiedy nasze drogi się rozeszły, postanowiłem zgłębiać tajniki tego zawodu. Jestem uparty, chciałem sprawdzić, czy dam sobie radę.
A trzeba przyznać, że to bardzo trudny fach. Kiedy zaczynał, nie zdawał sobie z tego sprawy.
– Skończyłem technikum mechaniczne, więc miałem styczność z metalami, ale zupełnie innymi – śmieje się pan Tomasz.
Złotnictwo łączy w sobie zarówno wiedzę ścisłą, jak i artyzm.
– Trzeba znać metalurgię, gemmologię, czyli naukę o kamieniach, chemię, fizykę – wymienia pan Paweł. – Sama znajomość kamieni szlachetnych i ozdobnych to studnia bez dna. Życie jest za krótkie, żeby to wszystko poznać.
Zobacz:Im się udało. Domosfera czyli zarabianie na sprzątaniu
Ale wiedza ścisła to nie wszystko. Jest to żmudna praca manualna z malutkimi kawałkami metalu, z kamieniami. Liczy się precyzja.
– Jest to także zawód artystyczny – dodaje pan Tomasz. – Trzeba mieć wyobraźnię, żeby stworzyć wyrób unikatowy, niepowtarzalny.
Czasem klienci przychodzą z własnym pomysłem, oni pomagają go zrealizować. Niektórzy przynoszą jakiś kamień i trzeba wymyślić ciekawą oprawę.
– Czujemy wielką satysfakcję, kiedy po wielu godzinach, a bywa że i kilku dniach, powstaje coś pięknego i niepowtarzalnego – opowiadają panowie. – Zwłaszcza kiedy widzi się zachwyt w oczach klienta.
Z biżuterią jest jak z sukienką, tłumaczy pan Tomasz. Jeśli kobieta pójdzie na bal i spotka tam inną panią w identycznej kreacji – już po zabawie. Mieć inny pierścionek niż taki, który można kupić w dużym sklepie, jest prestiżem.
W tym zawodzie nie można się nudzić. W świecie biżuterii też panują trendy, które wciąż się zmieniają. Jeździ się na targi, gdzie poznaje się modę i nowości technologiczne.
– Jednak nasi klienci są raczej tradycjonalistami, wybierają proste wzory – tłumaczy pan Paweł. – Trudno ich przekonać do ekstrawaganckich pomysłów.
oza biżuterią wykonują też inne zlecenia. Poprawiają już kupione pierścionki, grawerują tablice, odlewają gadżety z metali kolorowych. Wykonywali znaczki w klapę dla olimpijczyków i na paraolimpiadę, żubry dla hotelu Żubrówka w Białowieży, statuetki dla białostockich sportowców. – Jednak moim marzeniem jest stworzenie niepowtarzalnej kolekcji biżuterii w zupełnie nowym stylu – mówi Paweł Ostrowski.
Rady dla początkujących
Przede wszystkim nie można zrażać się trudnościami, które przy prowadzeniu własnego biznesu zawsze się pojawiają.
Trzeba bardzo ciężko pracować.
Zawsze trzeba walczyć o swoje.
Nie można szczędzić wysiłku, żeby osiągnąć cel, który się przed sobą postawiło.
Ważne jest wsparcie rodziny, najbliższych.
Komu się udało
„Im się udało” to cykl, w którym prezentujemy ciekawych ludzi i ich sposób na życie. Jeżeli prowadzisz firmę, stworzyłeś coś z niczego, odniosłeś sukces zawodowy – podziel się z nami i Czytelnikami swoją receptą na powodzenie i satysfakcję w interesach.
Kontakt: tel. 85 748 96 59,
e-mail: [email protected]
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?