Już jako dziecko była miłośniczką zwierząt. Psy do tej pory są jej największą pasją. Nigdy się ich nie bała, choć jako niespełna dwuletnie dziecko została dotkliwie pogryziona przez własnego psa – maltańczyka.
Po tym incydencie rodzice długo nie pozwalali na wzięcie jakiegokolwiek pieska. Dopiero jako trzynastolatka uprosiła rodziców o pozostawienie w domu przygarniętej znajdy – młodej suczki owczarka niemieckiego. Również wtedy narodził się pomysł zostania weterynarzem. – Czytałam bardzo dużo książek o psach, ich tresurze, pielęgnacji, psychologii zwierzęcej, a nawet czytałam książki weterynaryjne – wspomina Monika Bacia. – Przestraszyła mnie jednak wizja egzaminów z chemii.
Jednak nie poddała się do końca. Wyjechała do USA i tam dostała się do profesjonalnej szkoły strzyżenia psów i kotów, gdzie po kilku miesiącach zdobyła zawód pet groomera, czyli fryzjera psów i kotów.
– To były miesiące intensywnej nauki – mówi. – Nauczono mnie technik strzyżenia stosowanych przez największą w świecie szkołę strzyżenia psów New York School of Dog Grooming. Po kilka razy w tygodniu pracowałam w salonie. Tu nie tylko strzygłam, kąpałam zwierzęta, uczyłam się precyzji i analizowania psiej psychiki, ale przede wszystkim nawiązywania kontaktu ze zwierzętami.
Zobacz także. Im się udało. Babska eLka - szkoła jazdy tylko dla kobiet
Po powrocie z USA pani Monika przez kilka lat pracowała w biurze. Jak sama przyznaje, w tamtych latach w Polsce nie było takiej mody na strzyżenie psów. Jednak nie miała cierpliwości do ludzi i papierków. Postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce, by wreszcie móc pracować ze zwierzętami. – Wynajęłam lokal przy ulicy Broniewskiego w Białymstoku – mówi. – Co prawda myślałam o innej lokalizacji, ale zaryzykowałam. Nie liczyłam na kokosy. Chciałam tylko robić to, co kocham i co daje mi satysfakcję. Czasami jestem przemęczona, ale nie narzekam.
W salonie Twój Sierściuch nie ma niezadowolonych klientów. Nawet koty przywożone na zabiegi są łagodne i nie pokazują pazurków, tylko dobrowolnie poddają się kąpielom, czyszczeniu uszu, przycinaniu pazurków, czesaniu i strzyżeniu.
– Studiuję psychikę zwierzęcia – mówi właścicielka Twojego Sierściucha. – Rozmawiam z nim. Staram się stworzyć więź między nami, dać nam szansę współpracy. Wiem, że jeśli pies nabierze zaufania do tego co robię, będzie stał spokojniej i nie będzie się bał kolejnych zabiegów. Sztuką jest podejść do zwierzęcia tak, aby nie kojarzyło zabiegów w salonie jako katorgi. Salon pani Moniki to nie tylko zabiegi pielęgnacyjne. To także porady, jak się obchodzić ze zwierzętami.
– Dużo rozmawiam z właścicielami moich klientów – dodaje. – Mówię im, jak powinni dbać o zwierzęta przed i po zabiegu. Zależy mi na tym, aby zwierzę wynosiło wiedzę o swojej pielęgnacji z domu. Im bardziej jest z tym obyte i zadbane, tym mniej pracy dla mnie, ale przede wszystkim mniejszy stres dla zwierzęcia, bo nie jest skazane na długi pobyt w salonie. Bardzo się cieszę, kiedy po miesiącu czy dwóch przychodzą ponownie do mnie na kolejne strzyżenie czy mycie. Każdego psa można opanować, ale rzecz jest w tym, aby odpowiednio do tego podejść.
Choć od otwarcia salonu minęło prawie półtora roku, jego właścicielka ani razu nie żałowała tej decyzji.
– Odnalazłam się w tym zawodzie – mówi. – Nie wyobrażam sobie siebie za biurkiem, tonącej w stercie papierów. Oczywiście bywają ciężkie dni, zwłaszcza zimą, jednak po nich przychodzą te lepsze.
Rady dla początkujących ♦Jeśli czegoś bardzo mocno chcesz, to próbuj. Zawód można zmienić w każdej chwili.
♦Nie czekaj do ostatniej chwili z realizacją marzeń.
♦Zainwestuj w edukację. Wiedzę zdobywa się latami.
♦Nie przejmuj się niepowodzeniami, praktyka czyni mistrza.
♦Jeśli ktoś uważa twój pomysł za nietrafiony, nie zwracaj na to uwagi.
Komu się udało
Im się udało to cykl, w którym prezentujemy ciekawych ludzi i ich sposób na życie. Jeżeli prowadzisz firmę, stworzyłeś coś z niczego, odniosłeś sukces zawodowy – podziel się z nami i Czytelnikami swoją receptą na powodzenie i satysfakcję w interesach.
Kontakt: tel. 85 748 96 59,
e-mail: [email protected]
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?