Mamy powody do radości. Fabryka w naszej gminie to dla nas szansa na lepsze życie. I nowe miejsca pracy - nie ma wątpliwości Helena Łaszkiewicz, mieszkanki Orli.
Jej gmina od dwóch lat starała się przyciągnąć szwedzki koncern Ikea. W końcu postanowił wybudować tu swoją fabrykę. Już kupił ponad sto hektarów ziemi.
Ta największa inwestycja w naszym regionie ma ruszyć wiosną tego roku. Jej pierwszy etap zakończy się w 2011 roku. - W planach jest tartak, zakłady produkujące płyty wiórowe i płyty HDF, do tego meble kuchenne i krzesła. To oznacza pracę dla dwóch tysięcy osób - przypomina Piotr Selwesiuk, wójt gminy Orla.
Dlatego budowę fabryki mocno wspierają mieszkańcy i władze samorządowe. Jednak kilka miesięcy temu inwestycja stanęła pod znakiem zapytania.
Ministerstwo rolnictwa nie zgodziło się bowiem na przekwalifikowanie 40 hektarów gruntów rolnych na inwestycyjne pod budowę fabryki Ikea.
Władze gminy odwołały się od tej decyzji. W sprawę zaangażowali się także podlascy parlamentarzyści.
- Zadzwonił do mnie wiceminister rolnictwa Kazimierz Plocke. I przy świadkach zapewnił, że resort wyda pozytywną opinię dotyczącą odrolnienia ziemi - mówi poseł Eugeniusz Czykwin.
Swoją decyzję resort rolnictwa ogłosi we wtorek. Minister Plocke nie chciał nam potwierdzić wprost pozytywnej opinii.
- Na razie analizujemy odwołanie. Jesteśmy zainteresowani, żeby pomóc gminie Orla - mówi Kazimierz Plocke.
- Mam nadzieję, że sprawa zakończy się dla nas dobrze. Ale z radością poczekam do wtorku. Uwierzę, jak zobaczę. Bo ja w ministerstwie usłyszałem, że ważniejsze są tereny rolnicze niż dwa tysiące miejsc pracy - komentuje wójt Piotr Selwesiuk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?