III liga piłkarska. Promień Mońki chce wystartować w rozgrywkach

Będziemy rozmawiać z burmistrzem naszego miasta i naszym środowiskiem biznesu. Wierzymy, że uda nam się zebrać pieniądze na start w trzeciej lidze - mówi prezes Promienia Mońki Arkadiusz Studniarek.

Moniecki zespół zajął w IV lidze na koniec sezonu trzecie miejsce, za Hetmanem Białystok i Turem Bielsk Podlaski, ale awansował dzięki wycofaniu się z hetmańskich, których nie stać na grę wśród trzecioligowców.

Mają drugą szansę

Działacze już wzięli się do pracy.

- Nie powiem, że się nie cieszymy. Piłkarze bardzo liczyli na awans i nie mogli odżałować, że się nie udało po pechowej porażce u siebie z Hetmanem Tykocin. Teraz pojawiła się druga szansa i musimy ją wykorzystać - dodaje prezes Promienia.

Działacze z Moniek są dobrej myśli, jeśli chodzi o dopięcie budżetu na III ligę.

- To nie są aż tak wielkie pieniądze, by odstraszyć sponsorów i reklamodawców. A gra w wyższej klasie rozgrywkowej to promocja miasta i liczę na dobry klimat dla naszej drużyny. Myślę, że wszystko wyjaśni się w ciągu tygodnia - zauważa Studniarek.

Na pewno zespołu nie poprowadzi dotychczasowy szkoleniowiec Adam Wiński.

- Jestem trenerem juniorów Hetmana Białystok i nie będę w nowym sezonie w stanie pogodzić obowiązków. Muszę z czegoś zrezygnować, a że z młodzieżą pracuję już od siedmiu lat, odszedłem z Promienia - mówi Wiński.

Potrzebne są wzmocnienia

Jego obowiązki przejmie Leszek Zawadzki.

- Trudno mi na razie wypowiadać się o planach transferowych i przygotowaniach, ponieważ nie ma ostatecznej decyzji co do tego, czy wystąpimy w trzeciej lidze. Na pewno na pierwszym treningu spotkamy się w poniedziałek - szóstego lipca - informuje nowy opiekun monieckiej drużyny.

- Będziemy bazować na naszych piłkarzach, ale poszukamy dwóch, trzech doświadczonych zawodników, bo wzmocnienia będą potrzebne - dodaje Studniarek.