Przy ulicy Tysiąclecia Państwa Polskiego stoi samolot, na Kopernika pojawiła się haubica. "Widzimisię“ właściciela czy doskonały pomysł na reklamę? Jak się okazuje - i jedno, i drugie.
Samolot, który stoi przed siedzibą firmy Miland przy ulicy Tysiąclecia Państwa Polskiego, wbił się już w przestrzeń tej okolicy. Bo maszyna stoi tam od 5 lat.
- To była taka moja jednorazowa "fanaberia“ - mówi Michał Ziniewski, właściciel firmy Miland. - Taki nietypowy pomysł na reklamę, bo właśnie w tym celu kupiłem ten samolot.
Nielot - firmowa zabawka
Samolot został przywieziony do Białegostoku prosto z Dęblina. Został zakupiony od wojska. W przetargu.
- Samolot już nie lata, bo nie ma silników. Za to stoi i robi za "misia“ naszej firmy - śmieje się Michał Zieniewski. - Wyznacza nam punkt, do którego mamy podążać.
Dzięki takiej nietypowej "zabawce“ więcej ludzi kojarzy firmę.
- Nie żałuję zakupu. Maszyna nie kosztowała dużo - mówi Michał Ziniewski. - Cena ustawienia, wyczyszczenia, konserwacji była wielokrotnie większa.
Marzenie z dzieciństwa
Większym zainteresowaniem cieszy się haubica przy ulicy Kopernika. Pojawiła się dopiero w tym roku. Chociaż nie jest jeszcze wyeksponowana i dostrzec mogą ją tylko wybrani, to i tak przyciąga wzrok. Przed firmą Lenarciak zatrzymują się ludzie i patrzą, zaglądają, i podziwiają. Bo haubica Marcina Lenarciaka jest jedyną taką maszyną w Polsce, która trafiła do prywatnego właściciela. Dzięki temu firma także stała się bardziej znana. Chociaż jej właścicielowi w pierwszej kolejności zależało na realizacji swojej pasji i wielkiego marzenia. Mniej na reklamie.
Goździk przed bramą
Haubicę 2s1 typu Goździk Marcin Lenarciak sprowadził z Poznania. Kupił i dużą ciężarówkę wojskową, i haubicę. Wszystko w zielonych, militarnych barwach.
- Ludzie różnie patrzą na tę moją pasję i śmieją się, że za te pieniądze kupiłbym małe mieszkanie, a nie "czołg“ - mówi.
Sprzęt pana Marcina w najbliższym czasie zostanie jeszcze bardziej wyeksponowany przy bramie zakładu, tak, by jeszcze więcej ludzi mogło zwrócić na niego uwagę.
- Nikomu nie zabraniamy przyglądać się. Bywa, że parkują auta przy firmie, by z bliska zobaczyć moją haubicę - mówi Lenarciak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?