Narzekają na nieprzyjemny zapach, robaczki i nieustające gruchanie.
Spółdzielnia mówi, że nie może nic zrobić, bo... zaczął się już okres lęgowy ptaków.
Mieszkańcy bloku przy ulicy Wojska Polskiego 7 od kilku lat walczą o to, żeby z ich dachu zniknęły gołębie. Nieraz już pisali w tej sprawie pisma do Spółdzielni Mieszkaniowej.
- Od trzech lat próbujemy rozwiązać problem. Ale Spółdzielnia nic w tej sprawie nie robi - mówi Agnieszka, jedna z mieszkanek bloku.
Ludziom przeszkadza przede wszystkim nieprzyjemny zapach i zabrudzone parapety i okna. Oni w gołębiach widzą nie urocze ptaki, ale natrętne szkodniki.
- Smród jest taki, że się nie da wytrzymać. Gdy się otworzy okno na klatce schodowej na czwartym piętrze, to aż mdli - twierdzi kobieta z bloku.
O tym problemie chcieliśmy porozmawiać z prezesem spółdzielni. Nie zastaliśmy go jednak w pracy. W jego imieniu informacji udzieliła nam pracownica działu technicznego. Nie chciała nam się jednak przedstawić z imienia i nazwiska.
- Nic nie możemy z tym zrobić. Poza tym, ten problem dotyczy nie tylko tego bloku. Podobne kłopoty mają mieszkańcy bloku numer 10 na osiedlu Centrum - mówi pracownica Spółdzielni Mieszkaniowej.
Gołębie wlatują w kanały wentylacyjne i w stropodachy. I choć spółdzielnia zakłada siatki, to nie daje żadnego efektu.
- Staramy się tylko, żeby ptaki tam nie wlatywały, ale jeżeli ludzie je karmią, to niech się potem nie dziwią, że one przylatują - podkreśla pracownica spółdzielni.
Problem gołębi powrócił wraz z ociepleniem. Niestety, już teraz jest za późno, żeby podjąć jakiekolwiek działania. W marcu rozpoczął się okres lęgowy ptaków, który potrwa aż do jesieni. A i tak spółdzielnia nie widzi żadnego rozwiązania problemu gołębi.
- Przecież nie założymy siatki na cały blok ani nie potrujemy tych ptaszków - denerwuje się pani ze spółdzielni.
Mieszkańcy bloków, które mają problem z niechcianymi lokatorami, nie kryją zdenerwowania całą tą sytuacją.
- Spółdzielnia powinna to jakoś rozwiązać. Przecież to jest także ich problem - twierdzi pani Agnieszka.
- Ptaszki przecież muszą gdzieś siadać. Nie ma drzew, więc wybierają parapety - przekonuje pracownica Spółdzielni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?