Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gołębie nie do ruszenia

(mara)
Gołębie przesiadują na wielu sokólskich blokach. Swoje gniazda zakładają w kanałach wentylacyjnych. Dla mieszkańców to nie są miłe ptaki, tylko natrętne szkodniki.
Gołębie przesiadują na wielu sokólskich blokach. Swoje gniazda zakładają w kanałach wentylacyjnych. Dla mieszkańców to nie są miłe ptaki, tylko natrętne szkodniki. Fot. Martyna Tochwin
Wojska Polskiego 7 - to adres jednego z sokólskich bloków, którego mieszkańcy walczą z gołębiami.

Narzekają na nieprzyjemny zapach, robaczki i nieustające gruchanie.

Spółdzielnia mówi, że nie może nic zrobić, bo... zaczął się już okres lęgowy ptaków.

Mieszkańcy bloku przy ulicy Wojska Polskiego 7 od kilku lat walczą o to, żeby z ich dachu zniknęły gołębie. Nieraz już pisali w tej sprawie pisma do Spółdzielni Mieszkaniowej.

- Od trzech lat próbujemy rozwiązać problem. Ale Spółdzielnia nic w tej sprawie nie robi - mówi Agnieszka, jedna z mieszkanek bloku.

Ludziom przeszkadza przede wszystkim nieprzyjemny zapach i zabrudzone parapety i okna. Oni w gołębiach widzą nie urocze ptaki, ale natrętne szkodniki.

- Smród jest taki, że się nie da wytrzymać. Gdy się otworzy okno na klatce schodowej na czwartym piętrze, to aż mdli - twierdzi kobieta z bloku.
O tym problemie chcieliśmy porozmawiać z prezesem spółdzielni. Nie zastaliśmy go jednak w pracy. W jego imieniu informacji udzieliła nam pracownica działu technicznego. Nie chciała nam się jednak przedstawić z imienia i nazwiska.

- Nic nie możemy z tym zrobić. Poza tym, ten problem dotyczy nie tylko tego bloku. Podobne kłopoty mają mieszkańcy bloku numer 10 na osiedlu Centrum - mówi pracownica Spółdzielni Mieszkaniowej.

Gołębie wlatują w kanały wentylacyjne i w stropodachy. I choć spółdzielnia zakłada siatki, to nie daje żadnego efektu.

- Staramy się tylko, żeby ptaki tam nie wlatywały, ale jeżeli ludzie je karmią, to niech się potem nie dziwią, że one przylatują - podkreśla pracownica spółdzielni.

Problem gołębi powrócił wraz z ociepleniem. Niestety, już teraz jest za późno, żeby podjąć jakiekolwiek działania. W marcu rozpoczął się okres lęgowy ptaków, który potrwa aż do jesieni. A i tak spółdzielnia nie widzi żadnego rozwiązania problemu gołębi.

- Przecież nie założymy siatki na cały blok ani nie potrujemy tych ptaszków - denerwuje się pani ze spółdzielni.

Mieszkańcy bloków, które mają problem z niechcianymi lokatorami, nie kryją zdenerwowania całą tą sytuacją.

- Spółdzielnia powinna to jakoś rozwiązać. Przecież to jest także ich problem - twierdzi pani Agnieszka.

- Ptaszki przecież muszą gdzieś siadać. Nie ma drzew, więc wybierają parapety - przekonuje pracownica Spółdzielni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny