MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Globalne oburzenie decyzją MKOl. "Rosjanie i Białorusini nie powinni startować"

Filip Bares
epa/pap
Międzynarodowy Komitet Olimpijski przywrócił możliwość startów Rosjan i Białorusinów w sportach indywidualnych pod flagą neutralną pod warunkiem, że nie wspierali oni aktywnie wojny na Ukrainie oraz nie są związani z wojskiem i klubami wojskowymi. Nie zapadła jeszcze decyzja na temat ich startów podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu 2024. - Niemożliwy jest udział sportowców z tych dwóch krajów, którzy każdego dnia mordują żołnierzy na naszej ziemi, gwałcą nasze kobiety i niszczą nasz naród - powiedział "Bildowi" były mistrz świata wagi ciężkiej Władimir Kliczko.

Decyzja MKOl ws. rosyjskich i białoruskich sportowców

Przewodniczący MKOl Thomas Bach oznajmił na wtorkowej konferencji prasowej w Lozannie, że na razie nie ma zgody na uczestnictwo rosyjskich i białoruskich sportowców w przyszłorocznych igrzyskach olimpijskich w Paryżu.-

"MKOl podejmie tę decyzję we właściwym czasie, według własnego uznania" – stwierdził Niemiec.

Sportowy świat nie przyjął jednak tych wieści najlepiej.

"Złość po decyzji MKOl. Rosjanie wrócą na igrzyska?" - pisze niemiecki "Bild" i dodaje:

"To policzek w stronę ukraińskich sportowców".

Podobnie uważa cytowany przez "Bild" Władimir Kliczko, ukraiński mistrz wagi ciężkiej w boksie.

"Rosjanie i Białorusini nie mogą brać udziału w tej bezsensownej wojnie. Niemożliwy jest udział sportowców z tych dwóch krajów, którzy każdego dnia mordują żołnierzy na naszej ziemi, gwałcą nasze kobiety i niszczą nasz naród. Pociągam pana Bacha do osobistej odpowiedzialności za tę decyzję. Chciałbym, żeby nadal był po właściwej stronie…” - powiedział Kliczko.

Stanowisko Bacha oznacza zmianę, w stosunku do tego, które zajmował rok temu, gdy zalecał ich wykluczenie.

Bach na celowniku?

Stanowisko MKOl obejmuje również nowości, takie jak zakaz na udział w sportach drużynowych - w Tokio 2020 uczestniczyli, mimo że Rosjanie już brali udział jako "neutralni" ze względu na aferę dopingową państwa.

Był również przypadek wykluczenia sportowców związanych z wojskiem, takich jak ci należący do klubu CSKA Moskwa.

"Władze wykonawcze doszły do wniosku, że jeśli ktoś jest związany z armią kontraktem, jest również umownie zobowiązany do popierania wojny" - powiedział w oświadczeniu Thomas Bach.

Te warunki, jak powiedział Bach, nie zależą od rozwoju rosyjskiej inwazji na Ukrainę, ale od Karty Olimpijskiej i wartości olimpijskich, oprócz odwołania się do zaleceń ONZ.

"To posunięcie przygotowuje grunt pod starcie między największymi krajowymi związkami sportowymi a Międzynarodowym Komitetem Olimpijskim" - pisze "Financial Times" i dodaje:

"Polityka ta stawia World Athletics na czele rozłamu w świecie sportu dotyczącego udziału rosyjskich i białoruskich sportowców w globalnych wydarzeniach. Również stawia ją w konflikcie z przewodniczącym MKOl Thomasem Bachem".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek rozstaje się z trenerem!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny