Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Generał bez kary

(tk)
Podczas ostatniego pobytu w giżyckim sądzie Milewski przyznał się do winy
Podczas ostatniego pobytu w giżyckim sądzie Milewski przyznał się do winy Tomasz Kubaszewski
Stan zdrowia Mirosława Milewskiego, byłego ministra spraw wewnętrznych w czasach PRL, nie pozwala, aby stanął przed sądem - orzekli biegli. 78-letni dzisiaj generał prawdopodobnie nigdy już nie odpowie za czyny, których się dopuścił.

Lekarska opinia właśnie wpłynęła do sądu w Giżycku. Od wielu lat toczy się tam proces przeciwko Milewskiemu. W 1947 roku miał, jako funkcjonariusz Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Białymstoku, zatrzymać w podgiżyckich Miłkach byłego żołnierza AK. Mężczyzna został potem przekazany Rosjanom, bo pochodził ze wschodnich rubieży przedwojennej Polski. Sowieci skazali go na pobyt w łagrze. Spędził tam 10 lat.

Proces rozpoczął się w 1998 roku. Pochodzący z Lipska nad Biebrzą Milewski, który w czasach PRL był m.in. ministrem spraw wewnętrznych oraz członkiem ścisłego kierownictwa PZPR został uniewinniony. Zdaniem sądu, nie było wystarczających dowodów, że to on dokonał zatrzymania w Miłkach.

Prokuratura odwołała się jednak od tego wyroku. Sprawą zajął się IPN. Po uzupełnieniu materiałów, skierował kolejny akt oskarżenia do tego samego sądu.
Rozprawa nie mogła się jednak rozpocząć ze względu na ciągłą nieobecność mieszkającego w Warszawie oskarżonego. Kiedy się w końcu pojawił, zszokował wszystkich. Przyznał się bowiem do winy.

- Rzeczywiście coś takiego sobie przypominam - opowiadał o zatrzymaniu w Miłkach.
Zeznania przerwał obrońca Milewskiego. Stwierdził, że jego klient nie wie, co mówi. Złożył wniosek o poddanie byłego ministra szczegółowym badaniom lekarskim. Sąd się przychylił.
Sporządzana w Warszawie opinia dotarła do Giżycka. Zdaniem biegłych, stan zdrowia Milewskiego nie pozwala, aby stawał przez jakimkolwiek sądem. Staruszek cierpi na wiele dolegliwości, ma też coraz większe problemy z pamięcią. Najprawdopodobniej jego stan zdrowia będzie się pogarszał.

W ciągu paru najbliższych tygodni sąd wyda decyzję w tej sprawie. Przypuszczalnie zostanie ona odroczona bezterminowo.
To samo stanie się zapewne ze śledztwem, które prowadzi białostocki IPN. Milewski jest tam podejrzewany o inne przestępstwa dokonane na terenie dzisiejszego woj. podlaskiego zaraz po wojnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny