Gala Agro KobieTY w Operze i Filharmonii Podlaskiej. Spotkało się ponad 400 pań związanych z podlaskim rolnictwem. Nie zabrakło wyróżnień

- Dzisiaj Podlaska Izba Rolnicza organizuje pierwszą edycję wydarzenia Agro KobieTY, które jest dedykowane do pań, które mieszkają na obszarach wiejskich - stwierdził Grzegorz Leszczyński, prezes zarządu Podlaskiej Izby Rolniczej. - Wyróżnione będą panie, które mają swoją pasję. Chcemy te panie uhonorować i podziękować im za zaangażowanie, za ich ciężką pracę w swoich środowiskach, za to, że pracują też społecznie, pomagają innym. Gościmy te panie w miejscu szczególnym, w operze. Mam nadzieję, że ten dzień zapadnie im w pamięci.

Wydarzenie miało na celu docenienie pań z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet Wiejskich, który obchodzony jest właśnie 12 października. Święto zostało ustanowione w 2008 r. przez Zgromadzenie Ogólne Organizacji Narodów Zjednoczonych. To właśnie w stronę pań popłynęło wiele ciepłych słów i to na nich skupiała się uwaga organizatorów, prowadzących galę i zaproszonych do opery gości.

- Te spotkanie jest dla mnie bardzo ważne, bo jest znakomitą okazją do złożenia podziękowań osobom wybitnym i nie do zastąpienia w żadnym domów na podlaskiej wsi - zapewnił Sebastian Łukaszewicz, wicemarszałek województwa podlaskiego. - Te życzenia składam na ręce wszystkim paniom, które dziś zasiadają na tej sali. To wy jesteście sercem podlaskich gospodarstw. Stoicie na straży rodzin, tradycji i polskich wartości. To dzięki wam pozostają wciąż żywe nasze zwyczaje, pieśni i kulinaria - nasze dziedzictwo niesione przez pokolenia.

Wicemarszałek dodał, że to dzięki zaangażowaniu pań w wielu miejscowościach na terenach wiejskich zawiązały się grupy formalne i nieformalne, które korzystając z funduszy przekazywanych między innymi przez samorząd województwa podlaskiego zintegrowały swoją społeczność. Powstały miejsca spotkań, zaktywizowały się koła gospodyń wiejskich, autorskie zespoły ludowe. W wiejskich świetlicach spotykać się mogli dorośli i dzieci.

- Tam poznają się i uczą od siebie nawzajem - stwierdził Łukaszewicz. - Tak buduje się szacunek do starszych pokoleń, do historii. Tak się pielęgnuje i wzmacnia naszą lokalną i narodową tożsamość. Wiele z pań mimo tego, że na co dzień bardzo ciężko pracują w swoich gospodarstwach i domach nie zamyka się na sprawy innych. Wręcz przeciwnie. Wasze wielkie serca i dobroć powodują, że skupiacie wokół siebie ludzi podobnych, którym chce się zmieniać polską wieś. Zmieniać nasz region i kraj. I za to chcę wszystkim paniom dzisiaj podziękować - za pasję i odwagę, która pomaga przenosić góry. Za dobroć, która kruszy niejedno stwardniałe serce. Za pamięć o przeszłości, dzięki której nie zapominamy o tym, kim jesteśmy. Za czas poświęcony rodzinie, bliskim, przyjaciołom i podlaskiej ziemi. Kłaniam się paniom bardzo nisko.

Głos zabrała też europosłanka, Beata Kempa.

- W tym gronie kobiet do aktywności nie musimy zachęcać - mówiła Beata Kempa. - Aktywność ta, szczególnie w zakresie spraw związanych z szeroko pojętym rolnictwem, z szeroko pojętym przetwórstwem, z szeroko pojętą hodowlą, ze wszystkimi tymi sektorami w których panie bardzo ciężko pracujecie jest ogromna. To dla mnie zaszczyt i honor móc być dzisiaj pośród was.

Dodała, że wszystkie zgromadzone w operze panie są kobietami sukcesu, które zawsze powinny o tym pamiętać.

Podczas gali zostały wręczone wyróżnienia za pielęgnowanie tradycji kulinarnych oraz dotychczasową współpracę związaną z rozwijaniem krótkich łańcuchów dostaw i za liczne działania promujące produkty lokalne w województwie podlaskim.
Uhonorowanych zostało siedem pań, które współpracują z Podlaskim Centrum Produktu Lokalnego. Wyróżnienia trafiły do:

• Ewy Boguszewskiej z firmy Solana
• Anny Gąsowskiej - Siedlisko u Gąski
• Agnieszki Sokołowskiej z gospodarstwa rolnego w Brzozówce Koronnej
• Moniki Szymczukiewicz z Zagrody pod Lasem
• oraz Urszuli Zawadzkiej, Andżeliki Wińskiej i mamy Małgorzaty z Kuchni Dobromil

Nie zabrakło też rozmów w kuluarach, degustacji potraw i występów artystycznych. Na scenie wystąpili m.in. tancerze z grupy Fair Play Crew oraz zespół Zimne Dranie.

- Każda impreza, która docenia kobiety jest potrzebna - zapewniła Bogusława Szczerbińska, wicewojewoda podlaski. - Kobiety często są w cieniu, a tak naprawdę kierują różnymi sprawami, czy też wspierają, a mimo to mają słabszą siłę przebicia. Myślę, że udział w takiej imprezie, jak Agro KobieTy, jest bardzo ważny i bardzo potrzebny. Cieszę się, że takie imprezy są.

- Takie imprezy są potrzebne, gdyż podkreślają rolę kobiety w rolnictwie - dodała prof. dr hab. Bożena Łozowicka z Instytutu Ochrony Roślin - Państwowego Instytutu Badawczego. - Widzę to zaangażowanie po kołach gospodyń wiejskich - chociażby na przykładzie naszych Olmoncianek. Zaiskrzyło między kilkoma kobietami, które potrafiły zorganizować się i do tej działalności zwołać także inne kobiety. I da się zaobserwować w aktywnie działających kołach gospodyń wiejskich, że zawsze muszą być liderki, które pociągną pozostałe osoby, zaktywizują i pokażą, że nie tylko gospodarstwo, obowiązki domowe, bycie żoną i matką są ważne. Ale także, że można realizować swoje pasje aktywnie uczestnicząc w wielu różnych imprezach, chociażby takich jak ta.