Firma to ludzie. Są jej filarem - mówi Sławomir Żubrycki, prezes firmy Palisander.

Materiał informacyjny Podlaskie Targi Pracy
- Są u nas ludzie, pracujący po kilka, kilkanaście, a nawet 20 lat. Przez ten czas wielu z nich osiągnęło niezwykle wysoki poziom wiedzy i doświadczenia. A my z tego źródła czerpiemy pełnymi garściami - przyznaje prezes firmy Palisander.

Firma istnieje od 25 lat. Jak wyglądały jej początki?
- Palisander rozpoczął swoją działalność w 1993 roku. Wydaje się, że to nie dalej jak wczoraj zaczynaliśmy w wynajętym niewielkim biurze i z kapitałem zaledwie kilku tysięcy. Po 25 latach mamy oddziały w całym kraju, zarządzamy firmą o milionowych obrotach i zatrudniamy kilkuset pracowników. Duża odpowiedzialność, ale też powód do dumy.

Mimo wielu zawirowań na rynku, większość pracowników jest z nami od kilku lub kilkunastu lat. Rekordziści, a jest ich wielu, pracują tutaj od ponad dwóch dekad. Przyszli świeżo po studiach i zostali. Firma to ludzie. Są jej filarem. Bez tak dobrej kadry Palisander z pewnością nie byłby dziś tu, gdzie jest.

Czy był jakiś moment przełomowy w jej historii?
- Zaczynaliśmy od robót budowlanych. Zdecydowanie momentem zwrotnym była decyzja o dywersyfikacji działalności i wprowadzenie w 1997 roku do oferty systemów szalunkowych. Były to tylko podstawowe zestawy systemów, pozwalające na wykonanie ścian albo stropów. Z czasem ich ilość oraz asortyment sukcesywnie powiększaliśmy, dzięki czemu obecnie jesteśmy w stanie wykonać każdą konstrukcję żelbetową, od budynków mieszkalnych, przez obiekty inżynieryjne, na fabrykach i elektrowniach kończąc.

Własny Dział Rozwoju Produktu opracowuje wciąż nowe szalunki i rozwiązania techniczne, a Dział Konstrukcji czuwa nad poprawnością zaprojektowanych schematów szalunkowych, zwłaszcza dla nietypowych i wymagających konstrukcji. Ponadto mamy ponad 20-letnie doświadczenie w branży szalunkowej. To wszystko sprawia, iż jesteśmy w stanie podjąć się każdego wyzwania. Obecny rok jubileuszowy ma szansę być kolejnym przełomowym w historii firmy.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, wkrótce wmurowujemy kamień węgielny pod centrum logistyczne poza Białymstokiem. W planach mamy również utworzenie oddziału w okolicy Trójmiasta.

Filarem firmy Palisander są ludzie. Czy istnieje jakiś uniwersalny sposób na stworzenie dobrego zespołu, który poradzi sobie z każdym wyzwaniem?
- Recept na stworzenie dobrego zespołu jest zapewne wiele i nie ma jednej uniwersalnej. Naszą kadrę budowaliśmy latami, starannie dobierając ludzi. Dawaliśmy im szansę na rozwój zawodowy, zarówno poprzez szkolenia i udział w konferencjach ale też stawiając przed nimi coraz to ambitniejsze zadania. Są u nas ludzie, pracujący po kilka, kilkanaście, a nawet 20 lat. Przez ten czas wielu z nich osiągnęło niezwykle wysoki poziom wiedzy i doświadczenia. A my z tego źródła czerpiemy pełnymi garściami.

Palisander poszukuje pracowników na różne stanowiska. Jakich kompetencji od nich oczekujecie.
- W przypadku inżynierów wymagamy nie tylko znajomości środowiska MS OFFICE oraz programu AutoCad, ale oczekujemy przede wszystkim otwartych umysłów. W przypadku pomocnika magazyniera czy też konserwatora szalunków mile widziane są uprawnienia do prowadzenia wózków widłowych, umiejętność obsługi elektronarzędzi i posiadanie prawa jazdy kategorii B.

Rozpatrując cechy osobowościowe w każdym przypadku poszukujemy osób sumiennych, odpowiedzialnych i samodzielnych. Mówiąc wprost, z otwartymi rękoma przyjmujemy każdego, kto tylko chce pracować. Ważna jest też lojalność i umiejętność identyfikacji z firmą.

Tym, którzy zostaną zatrudnieni, oferujecie m. in. stabilne zatrudnienie oraz świadczenia medyczne. Dzięki temu, dajecie im poczucie bezpieczeństwa. Dlaczego jest to ważne?
- Obecnie zauważalne są coraz większe problemy z pozyskiwaniem nowych pracowników. Sytuacja na rynku pracy jest coraz trudniejsza dla pracodawcy. Sama oferta zatrudnienia to za mało. Palisander od dłuższego czasu stosuje zasadę zawierania wyłącznie umów o pracę. Nie wykorzystujemy tzw. śmieciówek. Od kilku lat oferujemy też naszym pracownikom świadczenia medyczne. Mają również szansę na rozwój zawodowy, dzięki organizowanym przez firmę szkoleniom.

Palisander jest postrzegany jako solidny pracodawca, gdzie każdy kto wykonuje dobrze zwoje obowiązki, ma możliwość awansu i może być spokojny o zatrudnienie. Każdy pracownik wie, że zawsze może przyjść do mnie i porozmawiać o swoich pomysłach, problemach czy wątpliwościach. Wspólnie znajdujemy rozwiązanie, korzystne dla obu stron. Mój gabinet jest zawsze otwarty dla pracowników.

Swojej kadrze oferujecie również szkolenia.
- Zawsze stawiałem na ludzi. Niewiele byśmy osiągnęli bez zaangażowania naszej kadry, dlatego systematycznie inwestujemy w jej rozwój, proponując również coraz szerszy zakres szkoleń. Oprócz szkoleń technicznych branżowych i handlowych, wielu pracowników bierze udział również w szkoleniach menadżerskich (np. Harvard Business), ucząc się m.in. najnowszych metod zarządzania biznesowego.

Doceniony i dowartościowany pracownik działa odważnie, nie boi się trudnych wyzwań.Doceniony i dowartościowany pracownik działa odważnie, nie boi się trudnych wyzwań.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny