[galeria_glowna]
Wiemy po co tu przyjechaliśmy. Zrobimy wszystko, żeby to w Szczecinie był wielki smutek - mówi Hermes, pomocnik Jagiellonii.
Bydgoska prasa dzisiejszy mecz Jagi z Pogonią Szczecin określa jako wojnę. Służby porządkowe starannie się przygotowują do przyjazdu kilkunastu tysięcy kibiców. Na spotkaniu będzie około trzech tysięcy policjantów i ponad tysiąc ochroniarzy, czyli więcej niż widzów na niejednym meczu ekstraklasy.
Trudno jednak powiedzieć, że Bydgoszcz żyje tą finałową potyczką, chociaż plakaty zapraszające kibiców są widoczne. Wiadomo już, że w kasach biletowych kart wstępu jest sporo i jeśli fani nie zaopatrzyli się w nie wcześniej, bez trudu mogą to zrobić w sobotę tuż przed meczem.
Kibice Jagiellonii zajmą miejsca w sektorze pod zegarem, po przeciwnej stronie dopingować będą fani Pogoni i Legii Warszawa.
- Będzie czerwony dywan jak na festiwalu filmowym w Cannes, puchar wręczy pełniący obowiązki prezydenta Bronisław Komorowski. To będzie wielka pompa - mówią bydgoscy działacze.
Robert Chojnacki odegra na saksofonie specjalny utwór poświęcony ofiarom tragedii pod Smoleńskiem.
Sam puchar nie jest lekki, waży dobrych kilkanaście kilogramów. Mamy jednak nadzieję, że kapitan zwycięskiej drużyny bez trudu wzniesie go w górę i będzie to Tomasz Frankowski z Jagiellonii.
Relację na żywo ze spotkania będzie można śledzić w artykule Jagiellonia Białystok - Pogoń Szczecin - finał Remes Pucharu Polski - na żywo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?