Sytuacja miała miejsce w nocy z poniedziałku na wtorek. Tuż przed godz. 3 policjanci z patrolówki na ul. Lipowej w Białymstoku zatrzymali do kontroli seata. Powód...? Kierowca jechał w środku nocy, w centrum miasta bez świateł. Po zatrzymaniu osobówki kierowca cofnął i uderzył w zaparkowany tuż za nim radiowóz. Potem przesiadł się do tyłu.
Czytaj też:
Chwilę później powód stał się jasny. Okazało się, że 37-latek prowadził seata mając ponad 1,5 promila w organizmie, do tego zakaz kierowania. To jednak nie koniec tej historii. W trakcie sprawdzania w policyjnej bazie danych wyszło na jaw, że jego pasażerowie są poszukiwani: 37-latek na pół roku więzienia za kradzież rozbójniczą, a 35-latek na 50 dni aresztu w ramach kary zastępczej. Obaj trafili do policyjnego aresztu.
Zobacz także:
Po wytrzeźwieniu kierowca usłyszy zarzuty z Kodeksu wykroczeń, a także przestępstw, w tym kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz niestosowania się do wyroku sądu. Grozi za to nawet 5 lat więzienia.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?