- Doszło do przedawnienia karalności czynów zarzucanych oskarżonemu - uznała sędzia Alina Dryl.
Pokrzywdzeni - Andrzej Radzicki i Krzysztof Florczykowski, w latach 80. byli funkcjonariuszami MO. Trafili do aresztu za działalność związkową. Tam przesłuchiwał ich właśnie Andrzej S. W czasie przesłuchiwań poniżał ich, wyśmiewał, obrażał uczucia religijne, a nawet uderzył Radzickiego w brzuch i przykuł go kajdankami do kaloryfera.
Wtorkowy wyrok nie jest prawomocny. Andrzej Radzicki już zapowiedział, że złoży apelację.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?