Ełk. W starym szpitalu zamiast dużej galerii powstanie park handlowy "Tu i Teraz".

Bez kina i podziemnych parkingów Działkę wraz ze szpitalem spółka Graf z Białegostoku od ełckiego starostwa kupiła w 2006 roku. Oferta kusiła inwestorów, bo cena tak atrakcyjnej nieruchomości wyniosła zaledwie niecałe 1,5 mln złotych. Dopiero po czterech latach powstał plan zagospodarowania terenu, pozwalający na rozpoczęcie inwestycji.

Według pierwszych zamierzeń w dobudowanej część miał znaleźć się m.in. podziemny parking, sale kinowe, a w całym kompleksie kilkadziesiąt lokali handlowych i usługowych. Jednak obecnie zamierzenia znacznie się zmieniły.

– W parku handlowym powstanie 20 sklepów i punktów usługowych. Będzie też supermarket o powierzchni 1100 metrów kwadratowych. Na razie trwają rozmowy z kilkoma sieciami handlowymi – przyznaje Jarosław Buczkowski, prezes zarządu spółki Graf Bis, nowego właściciela obiektu.

Zobacz także. Ełk. Powstanie galeria. W Arabelli pracę znajdzie 850 osób.

Według obecnej koncepcji za budynkiem szpitala zostaną dobudowane lokale. Wszystkie na jednym poziomie. Do każdego z nich wejdziemy bezpośrednio z naziemnego parkingu, na którym pomieści się 170 aut.

– Dzięki temu ełczanie będą mogli szybko i łatwo zrobić zakupy – przekonuje Jarosław Buczkowski.

W nowym obiekcie handlowym nie będzie też kina. Zgodnie z planem spółka Graf Bis już wkrótce wystąpi o pozwolenie na budowę. Przy optymistycznym wariancie prace budowlane zakończą się w połowie przyszłego roku.

Obecnie w Ełku planowane są budowy trzech galerii handlowych. Oprócz tej w starym szpitalu mają powstać jeszcze dwie – przy ełckiej obwodnicy oraz na terenie Bramy Mazur.

– Myślę, że nasza lokalizacja się obroni. A sukcesem będzie dobór najemców – dodaje prezes spółki Graf Bis.

Konkurencji się nie boją Nowe galerie handlowe oznaczają powstanie wielu sklepów. W zdecydowanej większości będą to zapewne sklepy odzieżowe. Mimo to ełccy handlowcy nie obawiają się nowej konkurencji na rynku. Niewielu też rozważa przeniesienie się do lokali w galeriach.

– Mam własny lokal i na pewno nie przeniosę się do galerii – mówi Grażyna Wielgat, właścicielka sklepu Szycha. – Powstanie każdego nowego sklepu oznacza, że ubędzie jakiś klient. Bo zamiast kupić u mnie, kupi u konkurencji.

Jednak zdaniem ełckich handlowców utrzymanie się w dużej galerii handlowej będzie bardzo trudne. Przede wszystkim ze względu na wysokie koszty.

– Czynsze na pewno będą bardzo wysokie. A w obecnych czasach klientów jest niewielu. Szukają tanich rzeczy. Zanim coś kupią zastanawiają się, czy ich na to stać – mówi sprzedawczyni ze sklepu w Centrum Handlowym Bazar.