MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ekstraklasa. Petarda Cernycha dała zwycięstwo "Jadze" w meczu z Legią!

Kaja Krasnodębska
Ekstraklasa. Petarda Cernycha dała zwycięstwo "Jadze" w meczu z Legią!
Ekstraklasa. Petarda Cernycha dała zwycięstwo "Jadze" w meczu z Legią! Wojciech Wojtkielewicz
Ekstraklasa. W meczu 10. kolejki Ekstraklasy Jagiellonia Białystok wygrała na własnym boisku z Legią Warszawa 1:0. Gola na wagę zwycięstwa strzelił w 87. minucie spotkania Fiodor Cernych, który fenomenalnie uderzył z dystansu nie dając Arkadiuszowi Malarzowi szans na skuteczną interwencję.

W Białymstoku zapowiadała się prawdziwa "truskawka na torcie" polskiego futbolu. Pierwszy zgrzyt nadszedł jednak jeszcze przed rozpoczęciem spotkania. Na trybuny nie zostali wpuszczeni licznie zgromadzeni w stolicy Podlasia kibice gości. Mimo zakupionych biletów ostatecznie odmówiono im wstępu na trybunę. Nie mieli więc szans zobaczyć poczynań swoich ulubieńców. Czy mogli żałować? Do przerwy raczej nie bardzo. Patrząc na nieporadne ataki Wojskowych mogłoby podskoczyć im ciśnienie. Bo choć warszawianom nie można odmówić ani ambicji, ani kreowania sobie sytuacji, to żadnej z nich nie potrafili wykorzystać. Michał Kucharczyk dobrze pokazywał się na skrzydle, pod grą był Kaper Hamalainen czy Armando Sadiku, lecz ich próby okazywały się zbyt nieśmiałe aby zaskoczyć stojącego między słupkami gospodarzy Damiana Węglarza. Młody golkiper nie był zmuszany do trudniejszych interwencji, choć i tak miał cięższe zadanie niż stojący mu naprzeciwko Arkadiusz Malarz. Ten do przerwy nie musiał się zbytnio wysilać. Przy najgroźniejszej sytuacji gospodarzy, Łukasz Sekulski dał się złapać na pozycji spalonej.

I tak kibice obserwujący to spotkanie mogli poczuć się rozczarowani. Miał być hit, a wyszło jak zawsze. Sporo gry w środku pola, woli walki też nikomu odmówić nie było można, ale niewiele z tego wynikało. Jedynie kilka strzeleckich prób i sporo drobnych indywidualnych błędów, które uniemożliwiały zarówno jednym jak, i drugim wpakowanie piłki do siatki.

Druga połowa nie przyniosła wielkich zmian w obrazie gry. Przy Słonecznej nadal można było obserwować bardzo wyrównane zawody. Nieco więcej zaczęło dziać się jednak pod obiema bramkami. Obie ekipy częściej wdzierały się w pola karne przeciwnika, a co za tym idzie, padało więcej strzałów. Wciąż próżno szukać było jednak tych groźniejszych. Czasem brakowało celności, czasem siły, a niektóre z nich okazywały się zbyt oczywiste, aby zaskoczyć któregoś z golkiperów. Utrzymywał się bezbramkowy wynik i niewiele wskazywało na to, że miałoby to ulec zmianie.

Na to musieli zareagować obaj szkoleniowcy i wraz z upływającym czasem tradycyjnie dokonywali kolejnych roszad. Atak gospodarzy nieco rozruszał Cillian Sheridan, lecz również on nie zdołał strzelić upragnionego gola. W zespole Legii długo przy linii bocznej rozgrzewał się inny napastnik Jarosław Niezgoda, ale Romeo Jozak zwlekał z tą zmianą. Wcześniej do boju puścił Sebastiana Szymańskiego, ale 18-latek skupiał się głównie na hamowaniu rajdów lewym skrzydłem w wykonaniu białostoczan.

I kiedy już mogło wydawać się, że sobotnie spotkanie skończy się bezbramkowym remisem, efektownym uderzeniem z dystansu popisał się Fedor Cernych. Wojskowi zostawili Litwinowi mnóstwo miejsca przed polem karnym, a on wykorzystał to w swoim stylu. Arkadiusz Malarz był bez szans. Poddenerwowani stratą gola goście, w samej końcówce mocniej ruszyli do ofensywy. Na boisku pojawił się Niezgoda, ale gra na dwóch napastników nie przyniosła w tak krótkim czasie efektów. Warszawianie przegrali z Jagiellonią 0:1 i do domów udają się w minorowych nastrojach.

Atrakcyjność meczu: 4,5/10
Piłkarz meczu: Fiodor Cernych

EKSTRAKLASA w GOL24

Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy

Ściągawka dla spóźnialskich. Jedenastka do wzięcia za darmo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny